W lidze japońskiej Bartosz Kurek i Michał Kubiak w weekend rozegrali ze swoimi zespołami ligowe mecze numer 13 i 14 w sezonie 2021/2022. Zadowolony może być jednak tylko Kurek i jego Wolfdogs Nagoya. Nie mieli oni co prawda łatwo z JTEKT Stings, ale zanotowali dwie wygrane. Gorzej powiodło się Michałowi Kubiakowi i Panasonic Panthers. „Pantery” choć mieli swoje szanse dwukrotnie musieli uznać wyższość lidera Toray Arrows.
W pierwszym meczu Michał Kubiak na 35 ataków udanie skończył 15 (43%), nie zdobył punktu ani blokiem, ani zagrywką. Był za to bardzo zapracowany w przyjęciu. Odebrał aż 56 zagrywek notując w tym elemencie wskaźnik na poziomie 66%. W drugim meczu z kolei kapitan reprezentacji Polski zdobył również 15 punktów, wszystkie atakiem, dostał od swojego rozgrywającego 37 piłek (41% skuteczności). Przyjął 25 zagrywek i zanotował wskaźnik na poziomie 49%.
Toray Arrows – Panasonic Panthers 3:1
(25:21, 23:25, 29:27, 27:25)
Toray Arrows – Panasonic Panthers 3:1
(25:22, 25:22, 23:25, 25;23)
W zupełnie innym nastroju po tym weekendzie może być Bartosz Kurek i jego Nagoya Wolfdogs. W pierwszym meczu Bartosz Kurek na 48 prób ataku skończył 32, co dało mu imponującą 67% skuteczność, do tego atakujący dołożył asa serwisowego. Dobrą formę Kurek utrzymał w niedzielnym meczu na 58 prób ataku powodzeniem zakończył 32 (56% skuteczności). Do tego dołożył cztery oczka blokiem.
JTEKT Stings – Nagoya Wolfdogs 1:3
(17:25, 18:25, 25:21, 23:25)
JTEKT Stings – Nagoya Wolfdogs 2:3
(25:22, 25:17, 21:25, 20:25, 9:15)
W ligowej tabeli Panasonic Panthers z bilansem ośmiu zwycięstw i sześciu porażek zajmuje 5. lokatę, Nagoya Wolfdogs plasuje się oczko wyżej z bilansem dziewięciu zwycięstw i 5 przegranych. Oba zespoły mają po 25 punktów. Warto jednak dodać, że 3. w tabeli Suntory Sunbirds i 7. JT Thunders dzieli różnica zaledwie 4 punktów. Liderem jest Toray Arrows z 35 oczkami. Zestawienie zamyka ekipa z Nagano, która nie wygrała jeszcze meczu.
źródło: inf. własna