Pewne i wysokie zwycięstwo odniosła Częstochowianka Częstochowa z SAN-Pajdą Jarosław. Przyjezdne jak najszybciej będą chciały zapomnieć o dwóch pierwszych setach, które wysoko przegrały. W trzecim walczyły, ale na niewiele się to zdało. Była to szósta z rzędu wygrany podopiecznych trenera Andrzeja Stelmacha.
Od samego początku spotkania ton wydarzeniom na boisku nadawały częstochowianki. Przyjezdne miały duże problemy z przyjęciem i traciły dystans punktowy. Po ataku Angeli Mroczek tablica wyników wskazała prowadzenie miejscowej ekipy – 9:2. Obraz gry nie uległ zmianie, a przyjezdne nie miały siatkarskich argumentów i były w odwrocie, seriami traciły punkty. Przy serii Darii Dąbrowskiej było 15:6, a przy serii Marty Budnik 20:9. Pojedyncze ataki Weroniki Gierszewskiej oraz Katarzyny Marcyniuk na niewiele się zdały. Set ten zakończył się wysokim zwycięstwem podopiecznych trenera Andrzeja Stelmacha w stosunku 25:14.
W drugiej partii spotkania obraz gry w dalszym ciągu nie uległ zmianie. Ton wydarzeniom na boisku nadawały siatkarki z Częstochowy. Przyjezdne z Jarosławia miały duże problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia i przegrywały 3:7. Siatkarki spod Jasnej Góry kontrataki zamieniały w punkty i całkowicie kontrolowały boiskowe wydarzenia. Drużyna z Podkarpacia nie miała siatkarskich argumentów, set miał jednostronny przebieg. Aleksandra Stachowicz gubiła blok swoich rywalek, skutecznie rozdzielała piłki do swoich koleżanek, a te nie miały problemów ze skończeniem ataków. Z dobrej strony zaprezentowała się Marta Budnik, po jej atakach ze środka było 22:13. Zawodniczka ta zakończyła zmagania w tej partii kolejnym skutecznym atakiem
Trzeci set był ostatnim w tym meczu. Jarosławianki poprawiły swoją grę i toczyły w miarę wyrównany pojedynek. Do stanu po 6 wynik oscylował wokół remisu, po czym więcej siatkarskich atutów po swojej stronie miały zawodniczki z Jarosława. Punktowały one w bloku i odskoczyły na trzy punkty (10:7). Szybko zareagował trener Andrzej Stelmach, Angela Mroczek poderwała swoje koleżanki do skutecznej gry i na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać. Tym razem to częstochowianki punktowały w bloku, odrzuciły swoje przeciwniczki od siatki i miały czteropunktowy zapas (17:13). Pomimo tego podopieczne trenera Piotra Pajdy nie poddawały się, atak Weroniki Gierszewskiej sprawił, że traciły one zaledwie jeden punkt (18:19). Na więcej nie było ich już stać, wspomniana Wiktoria Szumera zamknęła ten mecz.
Częstochowianka Częstochowa – SAN-Pajda 3:0
(25:14, 25:15, 25:21)
Składy zespołów:
Częstochowianka: Budnik (9), Mroczek (10), Stachowicz (1), Rybak (4), Daria Dąbrowska (10), Szumera (21) Dutkiewicz (libero) oraz Czerwińska, Grabowska i J. Papszun (1)
SAN-Pajda: Stepko (3), Marcyniuk (9), Krysztofiak (8), Poreda, Gierszewska (9), Szmajduch (6), Murdza (libero) oraz P. Papszun (1), Kawa (1) i Bartyzel (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna