Po raz pierwszy w listopadzie drużyna prowadzona przez Piotra Gruszkę wygrała. Norwid przerwał passę porażek w Siedlcach. Goście prowadzili już 2:1, ale ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się po tie-breaku. Dla KPS-u był to już szósty mecz w tym sezonie rozstrzygnięty w pięciu setach, po raz pierwszy siedlczanie go przegrali. Statuetkę MVP odebrał Kamil Długosz.
Od początku pojedynku nie brakowało zaciętej walki, skuteczniejsi na siatce byli częstochowianie (5:7). Po asie Łukasza Łapszynskiego dystans powiększył się (7:10). Po kolejnych atakach Kamila Długosza o czas poprosił trener Grabda (8:12), gdy w kolejnej akcji błąd popełnił Magnuszewski w szeregach KPS-u nastąpiła podwójna zmiana. Serię gości przerwał dopiero błąd zagrywającego Łukasza Usowicza (9:13). Wciąż ataki pewniej kończyli częstochowianie, dlatego szybko drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec siedlczan (9:15). Mimo starań Damiana Dobosza sytuacja nie ulegała znacznej zmianie. Gdy asa dołożył Radosław Nowak, o czas poprosił Piotr Gruszka (13:16). Gospodarze nie zdołali pójść za ciosem, po serii ich błędów Norwid szybko odbudował przewagę. Niemoc gospodarzy przerwał dopiero atakiem Bartosz Michalak (16:23). Ostatnie słowo w tej odsłonie należało do Łukasza Usowicza.
Drugi set początkowo również był wyrównany. Raz za razem skutecznie atakował Tomasz Kryński, a gdy zablokowany został Lorenc o czas poprosił trener KPS-u (9:9). Dopiero po przerwie Adam Lorenc wykorzystał kontratak. Nie brakowało ciekawych wymian, a wynik pozostawał na styku. Błąd Daniela Popieli i blok na Kryńskim skłoniły Piotra Gruszkę do wykorzystania przerwy (14:13). W kolejnych akcjach sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Dopiero atak Filipa Frankowskiego i blok na Łapszyńskim pozwoliły KPS-owi odskoczyć na dwa punkty (19:17). Częstochowianie również ten dystans odrobili. Po ataku z przechodzącej piłki Popieli Norwid w decydującym momencie wyszedł na prowadzenie 23:22. Po czasie dla trenera Grabdy warunki dyktowali już siedlczanie, którzy po sprytnym zagraniu Mariusza Magnuszewskiego wygrali do 23.
Po asie Dobosza KPS prowadził 6:4 w trzecim secie. Obie drużyny myliły się zarówno w polu zagrywki, jak i na siatce. Po kolejnym nieudanym zagraniu KPS-u na tablicy wyników pojawił się remis, a o czas poprosił trener Grabda (10:10). Dopiero po interwencji szkoleniowca skutecznie zaatakował Lorenc (11:10). Gdy blokiem popisał się Mateusz Zawalski, który chwilę wcześniej zmienił Popielę, Norwid wyszedł na prowadzenie 12:11. W kolejnych akcjach punkty padały po błędach zarówno w polu zagrywki jak i w ataku (15:14). Z czasem do głosu zaczęli dochodzić częstochowianie, którzy po serii bloków odskoczyli na 19:16. Mimo czasu dla trenera Grabdy seria przy zagrywkach Tomasza Kowalskiego trwała, a zakończył ją dopiero atakiem Michał Gołębiowski (17:20). Po zagraniu Kamila Długosza goście mieli serię piłek setowych. Norwid szybko przypieczętował zwycięstwo asem Krzysztofa Gibka.
Gdy pomylił się Frankowski Norwid miał trzy punkty przewagi w czwartym secie, jednak za sprawą skutecznych ataków Adriana Markiewicza KPS szybko złapał kontakt punktowy (4:5). As Frankowskiego doprowadził do wyrównania (8:8), a po serii skutecznych zagrań KPS-u gospodarze odskoczyli na 13:11. O czas poprosił trener Gruszka. Wciąż warunki na boisku dyktowali siedlczanie, raz za razem skutecznie atakował Lorenc (18:13). Mimo kolejnej interwencji częstochowskiego szkoleniowca jego zespół nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych gospodarzy (20:14). Po bloku Markiewicza na Zawalskim KPS prowadził 23:17. Po tej akcji czerwoną kartą ukarany został kapitan częstochowian. Za sprawą ataku Wnuka goście obronili pierwszą piłkę setową, ale kolejną wykorzystał już Markiewicz.
Pierwsze dwie akcje tie-breaka należały do KPS-u, jednak goście szybko wyrównali. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu, a wynik pozostawał na styku. Atak przez środek Łukasza Usowicza dał sygnał do zmiany stron (7:8). W dalszej fazie seta trwała zacięta walka. Dopiero po zagraniu Kryńskiego i błędzie Magnuszewskiego Norwid wyszedł na prowadzenie 12:10, a o czas poprosił trener KPS-u. Gdy zablokowany został Frankowski goście mieli kolejne piłki meczowe (11:14). Po czasie dla Piotra Gruszki punkt na wagę zwycięstwa zdobył Łapszyński.
MVP: Kamil Długosz
KPS Siedlce – Exact Systems Norwid Częstochowa 2:3
(16:25, 25:23, 19:25, 25:18, 12:15)
Składy zespołów:
KPS: Frankowski (9), Nowak (8), Markiewicz (10), Lorenc (23), Dobosz(13), Magnuszewski (2), Waloch (libero) oraz Potera (libero), Borkowski, Pawlun, Gołębiowski (2) i Michalak (1)
Norwid: Kowalski (3), Kryński (21), Usowicz (10), Długosz (14), Popiela (4), Łapszyński (14), Podborączyński (libero) oraz Zawalski (3), Gibek (2), Sługocki, Wnuk (1) i Biliński
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna