W ostatnim z zaległych spotkań 1. kolejki I ligi mężczyzn BKS Visła Proline Bydgoszcz wygrała z Legią Warszawa. Stołeczny beniaminek po serii pięciu zwycięstw odniósł porażkę 0:3. Pierwszego seta warszawianie przegrali do 18 a kolejne dwa do 14. Dzięki temu zwycięstwu bydgoszczanie awansowali na 2. miejsce w tabeli.
Początek meczu układał się po myśli warszawian, po nieudanym ataku Damiana Wierzbickiego goście wyszli na prowadzenie 6:3. Goście również nie ustrzegli się błędów. As Kamila Gutkowskiego i blok na Karolu Rawiaku sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis (8:8). Legioniści mieli problem ze skończeniem ataku, zaś gospodarze wykorzystywali kontrataki. Po skutecznym zagraniu Damiana Radziwona o czas poprosił trener Mielnik (13:10). W kolejnej akcji Wierzbicki zepsuł zagrywkę. Warunki na boisku dyktowali gospodarze. Gdy kontratak wykorzystał Gutkowski, kolejny raz przerwę wykorzystał szkoleniowiec Legii (18:13). Przy stanie 18:14 w warszawskim zespole nastąpiła podwójna zmiana, jednak nie poprawiła ona postawy gości. Po asie Damiana Wierzbickiego było już 22:16. W końcówce punktową zagrywkę posłał jeszcze Karol Rawiak, jednak dystans był zbyt wyraźny, by Legia zagroziła rywalom. Seta zamknął asem Jan Galabov.
W drugim secie na nowo rozgorzała walka punkt za punkt. Dopiero przy zagrywkach Wojciecha Kaźmierczaka gospodarze zaczęli budować przewagę, autowy atak Arkadiusza Żakiety pozwolił Viśle odskoczyć na 10:7. W tej odsłonie trener Mielnik szybciej zdecydował się na podwójną zmianę, Gomułka i Szewczyk weszli przy stanie 12:8. Seria przy zagrywkach Wierzbickiego trwała, po kontrataku Radziwona czas wykorzystał szkoleniowiec Legii (14:8). Mateusz Mielnik coraz bardziej rotował składem. Dopiero autowy atak z sytuacyjnej piłki Wierzbickiego pozwolił Legii zrobić przejście (16:9). Z czasem sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, mimo wyraźnej przewagi gospodarze nie tracili koncentracji. Kolejne akcje kończył Jan Galabov (23:13). Zdecydowany atak Wierzbickiego dał decydujący punkt Viśle.
Od pierwszych akcji to bydgoszczanie grali lepiej na siatce, po autowym ataku Żakietę zmienił Gomułka (6:3). Pojedyncze zagrania Rawiaka na niewiele się zdały. Gdy gospodarze wykorzystali kolejny kontratak, ich przewaga wynosiła już sześć punktów, a o czas poprosił trener Mielnik (11:5). Bydgoszczanie skutecznie ustawiali blok, swobodnie kończyli kolejne ataki (13:7). Gospodarze nie ustrzegli się błędów w polu zagrywki. Bydgoszczanie nie pozwolili sobie jednak na dłuższy przestój (17:10). Warszawianie nie mieli żadnych argumentów, by przeciwstawić się rywalom, w ich grze nie brakowało błędów. Przy stanie 21:12 o czas poprosił jeszcze trener Mielnik. Po nieudanym odbiorze zagrywki Gutkowskiego gospodarze mieli serię piłek meczowych (24:13). Pierwszą z nich atakiem obronił Bartosz Stępień, ale szybko kropkę nad i postawił Wierzbicki.
MVP: Damian Radziwon
BKS Visła Proline Bydgoszcz – Legia Warszawa 3:0
(25:18, 25:14, 25:14)
Składy zespołów:
Visła: Galabov (15), Kaźmierczak (6), Wierzbicki (16), Gutkowski (10), Radziwon (10), Masny (3), Bonisławski (libero)
Legia: Akala (2), Rawiak (11), Stępień M., Żakieta (4), Bobrowski (5), Abramowicz (6), Tomczak (libero) oraz Leliwa, Obuchowicz (1), Szlęzak, Szewczyk, Gomułka (3), Stępień B. (1) i Sumara (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna