Ósma kolejka Tauron Ligi wystartowała w czwartek w Kaliszu, gdzie miejscowy MKS podejmował Radomkę Radom. Przyjezdne pozwoliły rywalkom ugrać jedynie seta, dlatego na koniec całego spotkania zgarnęły komplet punktów do ligowej tabeli.
Mecz lepiej otworzyły radomianki, które po swoich udanych blokach wyszły na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Umocniły się na nim jeszcze, gdy świetną zagrywką popisała się Kaisa Alanko. W dodatku, dobrze w ataku spisywały się Freya Aelbrecht oraz Katarzyna Zaroślińska-Król, dzięki czemu Radomka miała już o osiem oczek więcej (14:6). Gospodynie nie potrafiły sobie także poradzić z zagrywką atakującej z Radomia, dzięki której ich rywalki pewnie zaczęły zmierzać po wygraną w premierowej odsłonie. Ostatecznie przesądził o niej błąd zagrywki kaliszanek (12:25).
W drugą partię lepiej weszły gospodynie. Po punktowej zagrywce Sylwii Kucharskiej miały o dwa oczka więcej (2:0). Tym samym odpowiedziała jednak Aelbrecht i już był remis. Radomianki wyszły za to na prowadzenie dopiero przy zagrywce Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej (8:6). Kaliszanki nie odpuszczały i po kolejnym asie serwisowym Kucharskiej oraz bloku Karoliny Drużkowskiej znowu to one były o dwa oczka lepsze (12:10). Powiększyły jeszcze przewagę, gdy błąd w ataku popełniła środkowa Radomki. Dystans między drużynami zmniejszył się więc dopiero w końcówce, gdy przyjezdne popisały się udanymi atakami (18:20). Do tego doszedł skuteczny blok Alexandry Lazić i wynik wskazał na remis. O losach tego seta musiała zatem rozstrzygać gra na przewagi, w której lepsze okazały się radomianki (28:26). Zdecydował o tym nieudany atak Aleksandry Dudek.
Kolejną odsłonę ponownie lepiej zaczęły kaliszanki, które skutecznymi blokami wypracowały sobie dwupunktową przewagę (5:3). Błąd w ataku popełniła jednak Dudek i już był remis. Przez dłuższy czas trwała więc wyrównana walka, którą przerwały nieudane akcje radomianek (11:14). W dalszej części seta skutecznymi atakami popisała się jeszcze Justyna Łukasik i MKS miał już o sześć oczek więcej. Kaliszanki nie oddały prowadzenia do samego końca, a o przedłużeniu rywalizacji w tym spotkaniu przesądził błąd dotknięcia siatki Efimienko-Młotkowskiej (25:18).
Od trzypunktowego prowadzenia radomianek rozpoczęła się czwarta partia. Umocniły się na nim jeszcze, gdy blokiem popisała się Aelbrecht (5:1). Za to gospodynie nie pomagały sobie popełniając błędy własne. Szybko popracowały jednak nad skutecznością w ataku i tym samym zmniejszyły dystans do trzech oczek (6:9). Taki stan nie utrzymał się za długo, gdyż siatkarkom Radomki udało się zdobyć punkty serią przy zagrywce Lazić (15:8). Dopiero udane akcje Oriany Miechowicz poprawiły nieco sytuację MKS-u. Na niewiele się to jednak zdało przy świetnych zagrywkach Zaroślińskiej-Król (19:12). Tym samym musiała więc odpowiedzieć Aleksandra Cygan, aby zespół z Kalisza nadal zachował nadzieję na odmianę losów tego seta. Radomianki nie oddały jednak prowadzenia i to one triumfowały w całym meczu po ataku Zaroślińskiej-Król (25:19).
MVP: Freya Aelbrecht
Energa MKS Kalisz – E.Leclerc Moya Radomka Radom 1:3
(12:25, 26:28, 25:18, 19:25)
Składy zespołów:
MKS: Żurowska (2), Łukasik (9), Gałkowska, Mucha, Cygan (7), Gajewska, Wysokińska (libero) oraz Drużkowska (17), Miechowicz (11), Dudek (9) i Kucharska (4)
Radomka: Wójcik (10), Zaroślińska-Król (17), Aelbrecht (17), Efimienko-Młotkowska (8), Alanko (2), Lazić (18), Witkowska (libero) oraz Szczepańska (1), Biała, Moskwa i Marković
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna