Przed Imoco Volley Conegliano trudny pojedynek z Busto Arsizio. Trener Daniele Santarelli wciąż nie może skorzystać ze swoich podstawowych zawodniczek – Miriam Sylli i Moniki De Gennaro.
Obie zawodniczki zmagają się z urazami, ale wiadomości płynące z Conegliano są optymistyczne. Klubowe koleżanki Joanny Wołosz już wkrótce powinny wrócić na parkiet. Przyjmująca reprezentacji Włoch już trenuje z drużyną i niedługo będzie gotowa do gry. Z kolei kadrowa libero musi jeszcze chwilę zaczekać, żeby wznowić zajęcia z zespołem, choć jak twierdzi trener, trudno jest ją przed tym powstrzymywać.
– Kontuzjowane dziewczyny mają się lepiej i walczą, by wrócić, by pomóc swoim koleżankom. Miriam już zaczęła pracować z zespołem i wkrótce będzie mogła grać, czekamy na nią z otwartymi ramionami, bo dla nas to bardzo ważna zawodniczka. Monika musi poczekać trochę dłużej, ciężko ją utrzymać w ryzach, ale wkrótce też wróci do grupy – powiedział szkoleniowiec Imoco.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it