– Przede wszystkim uważam, że to był bardzo wyrównany mecz. To był pierwszy nasz mecz na wyjeździe, a drużyna przeciwna grała bardzo dobrze. Nie uważam, że straciliśmy w tym spotkaniu dwa punkty. Moim zdaniem zdobyliśmy punkt z drużyną, która nie miała w meczu z nami nic do stracenia i spisała się bardzo dobrze. Wykorzystała nasze słabe strony i drobne błędy. Potem detale zadecydowały o wyniku. Na dystansie pięciu setów może się zdarzyć wszystko. W naszej grze szwankowało przyjęcie i zagrywka. Wiem, że to był pierwszy mecz wyjazdowy, więc nie było łatwo, ale wiele rzeczy można było zrobić lepiej – skomentował ostatni mecz E. Leclerc Moya Radomki Radom trener Riccardo Marchesi.
Radomka od początku sezonu ma trochę problemów kadrowych. Trener Marchesi wciąż nie może skorzystać z Katarzyny Skorupy, która przechodzi rehabilitację, a dopiero w ostatnim meczu na parkiecie pojawiła się Agata Witkowska. – Kiedy nie wszystkie zawodniczki mogą grać, to oczywiście drużyna nie jest taka sama. Kasia Skorupa nie gra od początku sezonu, ale jest z nami Kaisa, która odwala kawał dobrej roboty. Kasia robi wszystko, żeby jak najszybciej wrócić na boisko, ale Kaisa Alanko radzi sobie bardzo dobrze. Jeżeli zaś chodzi o Agatę Witkowską, to był jej pierwszy mecz po kontuzji i nie był dla niej łatwy. Nie widzieliśmy jej w pełnej dyspozycji, ale mimo wszystko dzięki sztabowi wróciła bardzo szybko po urazie i to jest najważniejsze. Kontuzje w sporcie są normalne, ale nie mogą zdarzać się zbyt często. Jestem dumny ze swojej ekipy, bo jest profesjonalna i kompetentna.
W najbliższej kolejce Radomka zagra z Grot Budowlanymi Łódź. Według Marchesiego będzie to trudne spotkanie dwóch rywali aspirujących do pierwszej czwórki w tym sezonie. Natomiast szkoleniowiec radomskiej drużyny nie analizuje przeciwnika pod kątem średniej wieku. – Nie myślimy o Budowlanych jako o młodej drużynie. W zeszłym sezonie grali dobrze, w tym też grają dobrze i tak do tego podchodzimy. Nie zmienili wielu zawodniczek, to w dużej mierze ten sam zespół. To my wymieniliśmy dużą część składu, ale nie sądzę, że ten, czy inny sposób budowania drużyny będzie tu kluczem do sukcesu. Budowlani aspirują do bycia w czwórce ligi, nasz cel jest podobny, więc spodziewam się dużego wyzwania w meczu przeciwko nim. Nie wskażę elementu siatkarskiego, który zadecyduje o wygranej. Dla nas najważniejsze jest odzyskanie pewności siebie, ale nie sądzę, że będzie to problem.
źródło: opr. własne, Radomka Radom - Facebook