MKS Będzin nie zwalnia tempa w TAURON 1. Lidze. Podopieczni trenera Wojciecha Serafina pokonali Exact Systems Norwida Częstochowa 3:2 w meczu czwartej kolejki i tym samym zanotowali na swoim koncie czwarte zwycięstwo z rzędu. – Jestem dumny z całego zespołu, a przede wszystkim z tego, jak walczyliśmy – przyznał szkoleniowiec MKS-u.
Za będzinianami kolejne wymagające, choć zwycięskie starcie. – Gratulacje dla całej mojej drużyny, a zwłaszcza dla rozgrywającego Kacpra Gonciarza za to, że potrafił świetnie poprowadzić ten mecz i wygraliśmy. Zwłaszcza że nasi atakujący mieli problem ze skutecznością w tym spotkaniu. Jestem dumny z całego zespołu, a przede wszystkim z tego, jak walczyliśmy – podkreślił Wojciech Serafin.
Siatkarze MKS-u do meczu z niżej notowanym Norwidem podchodzili z serią trzech wygranych z rzędu i bez porażki, byli więc murowanymi faworytami. Częstochowianie nie najlepiej zaczęli sezon, ale mimo tego postawili będzinianom trudne warunki. – Cieszy to zwycięstwo, ponieważ przed spotkaniem nikt nie zakładał, że to będzie aż tak trudne starcie. Wiem, że o tym już mówiłem, ale powtórzę jeszcze raz – TAURON 1. Liga to trudna liga. Nie ma łatwych przeciwników. Trzeba być skoncentrowanym na każdym rywalu – stwierdził szkoleniowiec zespołu z Będzina. Czy coś zaskoczyło jego drużynę w tym meczu? – To co nas zaskoczyło to postawa Norwida na zagrywce, która była trudna. Do tego częstochowianie byli bardzo konsekwentni w tym elemencie. Wywierali bardzo dużą presję tym elementem. Mimo że popełniali błędy, to warto podkreślić, że to mocna strona Norwida. Były momenty kiedy sobie kompletnie z nią nie radziliśmy. W związku z tym radość jest podwójna, że udało się nam wytrzymać to ciśnienie i wygraliśmy – powiedział Serafin.
Będzinianie są aktualnie liderami tabeli z dziesięcioma punktami na koncie i bez porażki. Mimo tego trener zespołu podkreśla, że przed jego podopiecznymi jeszcze sporo pracy przed kolejnym spotkaniem. W najbliższą sobotę zmierzą się na wyjeździe z Polskim Cukrem Avią Świdnik. – Mamy dużo materiału do analizy i wniosków do wyciągnięcia. Mam również nadzieję, że kiedy po raz kolejny spotkamy się z będzińską publicznością będziemy w lepszej dyspozycji – zakończył Wojciech Serafin.
źródło: opr. własne, tauron1liga.pl
