W spotkaniu pierwszej kolejki sezonu 2021/2022 w TAURON Lidze E.Leclerc MOYA Radomka Radom pokonała Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:0. Nie było to jednak jednostronne spotkanie, o wyniku drugiego i trzeciego seta decydowała gra na przewagi. – Łatwo nie było, ten mecz był trochę pod górkę, trochę z górki. W meczu falowałyśmy – przyznała środkowa Radomki Zuzanna Efimienko-Młotkowska.
Chociaż wynik spotkania Radomki z Pałacem na to nie wskazuje, to starcie tych zespołów od początku do końca było zacięte i wyrównane. – Łatwo nie było, ten mecz był trochę pod górkę, trochę z górki. W meczu falowałyśmy, były momenty, kiedy grałyśmy bardzo dobrą siatkówkę, bardzo skuteczną, a były też momenty, kiedy przychodziło podłamanie i wkradała się nerwowość – oceniła Zuzanna Efimienko-Młotkowska.
Z czego mogła wynikać taka nierówna gra obu drużyn? – Myślę, że to też kwestia pierwszego meczu ligowego, na przetarcie – stwierdziła Efimienko-Młotkowska. Zwróciła również uwagę na liczną obecność kibiców. – Fajna atmosfera, hala jest nieduża, więc czuć ten doping, czuć, że kibice są blisko. Na pewno za tym się tęskniło – dodała środkowa.
Była ona jedną z najlepiej punktujących siatkarek piątkowego spotkania i to właśnie jej akcje pozwoliły radomiankom przejąć inicjatywę w zaciętej końcówce drugiej partii. – Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i to też w tych ważniejszych momentach w drugim secie, który zupełnie nie układał się po naszej myśli. Wybrnęłyśmy z tego, wygrałyśmy tę partię i myślę, że to też podbudowało nasz zespół i na pewno pomogło nam zwyciężyć spotkanie 3:0 – podkreśliła Zuzanna Efimienko-Młotkowska.
W zupełnie odmiennych nastrojach były bydgoszczanki, które przyjechały do Radomia w zaledwie ośmioosobowym składzie, a miały swoje szanse na zwycięstwo zarówno w drugiej, jak i w trzeciej partii. Pogrążyły je błędy własne. – Przegrałyśmy na własne życzenie drugiego seta, ale myślę, że nie miało to wpływu na dalsze losy spotkania. Na trzecią partię wyszłyśmy tak samo mocno zmotywowane, jak na wcześniejsze i chciałyśmy dalej grać i walczyć. Jest mi przykro, że druga odsłona tak się potoczyła, ale po niej piłka była nadal w grze, walczyłyśmy i przede wszystkim nie zwiesiłyśmy głów – podkreśliła Paulina Bałdyga, rozgrywająca Pałacu.
Najlepszą zawodniczką po stronie bydgoskiego zespołu była nowa przyjmująca, Tatjana Bokan, która zanotowała jedenaście punktów. – Tania (Tatjana Bokan – przyp. red.) zagrała super spotkanie, szkoda, że mecz zakończył się tak, a nie inaczej. Wielkie gratulacje dla niej za bardzo dobrą postawę – zakończyła Bałdyga.
źródło: opr. własne, Radomka Radom - Facebook