SAN-Pajda Jarosław pokonał 3:1 KS BAS Białystok w inauguracyjnym meczu I ligi. Mecz był bardzo nierówny, pierwszego seta zdecydowanie wygrały gospodynie, drugiego zespół gości. Większe doświadczenie i obycie na ligowych boiskach po stronie gospodyń dało o sobie znać w kolejnych dwóch setach. Jarosławianki wygrały te dwa sety i zapisały na swoje konto trzy punkty.
Inauguracyjne spotkanie w Jarosławiu na początku przebiegało pod dyktando gospodyń. Przy serii Oliwii Poredy było 4:1, przyjezdne miały problemy z przyjęciem i nie kończyły ataków z pieewszego uderzenia. Grę Biszkoptów napędzała Weronika Gierszewska, nieźle spisywała się Katarzyna Marcyniuk. W zespole z Białegostoku nie było zawodniczki, która wzięłaby na siebie ciężar gry. Po tym jak w kontrataku skutecznie uderzyła Katarzyna Marcyniuk o przerwę na żądanie poprosił trener beniaminka, było wówczas 12:6 dla Biszkoptów. Set miał jednostronny przebieg, przyjezdne były tłem dla swoich rywalek. Z niemal każdą akcją przewaga gospodyń wzrastała, po tym jak została zablokowana Paulina Niedźwiecka było 20:10 dla SAN-Pajdy. Trener Sebastian Grzegorek rotował składem, zmiany w składzie nie przyniosły żadnych efektów. Błąd w polu zagrywki Darii Rafalskiej zakończył rywalizację w tym jednostronnym secie.
W drugiej partii spotkania beniaminek z Białegostoku wyciągnął wnioski z porażki w pierwszej partii. Paulina Niedźwiecka nie zwalniała ręki w polu zagrywki, jej koleżanki punktowały w bloku i w efekcie tego prowadziły 8:3. Kilka chwil później jarosławianki zniwelowały straty do dwóch punktów i przegrywały 7:9. W natarciu nadal była ekipa z Podlasia, która miała w swoich szeregach Barbarę Sokolińską, zawodniczka ta nie zawodziła w atakach ze skrzydła. Gospodyniom z Podkarpacia przytrafił się przestój, przy stanie 11:15 straciły one wówczas sześć punktów z rzędu i przegrywały 11:21. W dalszym ciągu nie zawodziła Sokolińska, jarosławianki nie miały pomysłu jak ją zatrzymać. W końcówce podopieczne trenera Piotra Pajdy zerwały się do ataków, na odrabianie strat było za późno. Co prawda kilka punktów zdobytych z rzędu wlało nadzieję w serca gospodyń, ostatni punkt w tej części gry zdobyła Natalia Gronostajska atakiem ze środka.
Ekipa z Białegostoku poszła za ciosem i na początku trzeciej partii prowadziła 4:0. Białostoczanki były w natarciu i kontynuowały swoją dobrą grę, z kolei gospodynie miały problemy z przyjęciem, seriami traciły punkty i przegrywały 7:12. Poirytowany postawą swoich podopiecznych trener Piotr Pajda przywołał swoje podopieczne do siebie, było to dobre posunięcie, bowiem jego siatkarki za sprawą Katarzyny Marcyniuk doprowadziły do remisu po 12. Zespół z Podlasia odrzucił od siatki jarosławianki, ustrzegł się błędów własnych i prowadził trzema punktami (18:15). W końcówce seta przyjezdne prowadziły 21:17 i wydawało się, że nie może ich spotkać nic złego. Tak się jednak nie stało, ciężar gry na siebie wzięła Weronika Gierszewska, przy jej serii jarosławianki odrobiły straty i miały jeden punkt przewagi (23:22). Był to moment zwrotny tego seta, niezawodna Oliwia Poreda skuteczną kiwką zapewniła zwycięstwo swojej drużynie.
W kolejnej partii tego spotkania na boisku trwała zacięta wymiana ciosów. Na początku klub z Podlasia prowadził 5:2. Do remisu doszło po skutecznych atakach Katarzyny Marcyniuk (5:5). Do stanu 11:11 obie drużyny grały punkt za punkt. Przy serii Katarzyny Stepko drużyna z Podkarpacia zbudowała sobie sześciopunktową przewagę (17:11), przyjezdne miały duże problemy z przyjęciem i całkowicie oddały pole gry swoim przeciwniczkom. Nieźle spisywała się Klaudia Ciurko, po jej asie serwisowym było 22:14. Punktowy blok gospodyń zakończył ten mecz.
SAN-Pajda Jarosław – KS BAS Białystok 3:1
(25:12, 18:25, 25:23, 25:17)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Stepko (2), Marcyniuk (25), Krysztofiak (2), Ciurko (5), Poreda (8), Gierszewska (17), Murdza (libero) oraz Kawa (4), Magierowska (1), Andrzejewska, Szmajduch (2) i Bartyzel (libero)
KS BAS: Woźniak (4), Manczak (2), Osadchuk (7), Sokolińska (16), Gronostajska (13), Niedźwiecka (4), Michalewicz (libero) oraz Pisarczyk, Szymańska, Iber, Kulikowska, Gorzka i Rafalska
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna