Grupa Azoty Chemik Police w pierwszym meczu nowego sezonu TAURON Ligi wywiązała się z roli faworyta i bez straty seta pokonała beniaminka z Opola. – Zrealizowałyśmy cel, który postawiłyśmy sobie przed meczem. Te pierwsze mecze mogą wyglądać różnie. Beniaminek, który nie miał nic do stracenia przy własnej publiczności i myślę, że pokazał naprawdę niezłą siatkówkę – powiedziała po spotkaniu środkowa i MVP pojedynku Agnieszka Kąkolewska.
Po prawie pół roku przerwy do gry wróciła TAURON Liga. Tradycyjnie sezon rozpoczął się od starcia mistrza Polski z beniaminkiem. Chemik Police wygrał w Opolu 3:0, a spory udział w tym zwycięstwie miały polickie środkowe. – Nasze rozgrywające lubią każdemu dać się poczuć na boisku. Myślę, że rozgrywająca w tym meczu może sprawdzała, gdzie jest ta największa chemia i może to tak wyglądało. Te pierwsze mecze TAURON Ligi warto zagrać środkiem i to właśnie zrobiłyśmy – oceniła powracająca po poważnej kontuzji Iga Wasilewska. Środkowa Chemika miała ponad pół roku przerwy spowodowaną kontuzją ścięgna Achillesa. – Ten sezon i te pierwsze mecze to dla mnie wisienka na torcie po półrocznej przerwie. Było wiele zwątpień czy w ogóle uda się wrócić, bo noga nie chciała współpracować. Pamiętam o tej kontuzji, wyciągnęłam bardzo dużo wniosków, ale jestem bardzo dobrze przygotowana przez naszych fizjoterapeutów i lekarza, że mogę grać i nie myśleć o tym – przyznała Wasilewska.
Najlepiej punktującą siatkarką w szeregach Chemika Police była kolejna środkowa Agnieszka Kąkolewska. Doświadczona zawodniczka została wyróżniona statuetką MVP, a na przestrzeni całego spotkania rozgrywająca ekipy prowadzonej przez Jacka Nawrockiego – Marlena Kowalewska – nie bała się korzystać ze swoich środkowych. – Wiele zawdzięczamy naszej rozgrywającej Marlenie Kowalewskiej, która tak tę dystrybucję piłek prowadziła – przyznała Kąkolewska. – Zrealizowałyśmy cel, który postawiłyśmy sobie przed meczem. Te pierwsze mecze mogą wyglądać różnie. Beniaminek, który nie miał nic do stracenia przy własnej publiczności i myślę, że pokazał naprawdę niezłą siatkówkę. My potrafiliśmy się temu przeciwstawić i cieszymy się z tych trzech punktów – podsumowała MVP pierwszego spotkania TAURON Ligi. To dopiero pierwsza kolejna nowego sezonu, ale policzanki są w gronie faworytek do końcowego triumfu. – Chemik walczy o najwyższe cele, więc i w tym sezonie będziemy walczyć o puchary i o mistrzostwo. To dopiero początek tej drogi – zapowiedziała Agnieszka Kąkolewska.
Dla opolanek był to pierwszy mecz w TAURON Lidze i chociaż przegrały one 0:3, to pokazały wolę walki, która często cechuje beniaminki. – Długo wyczekiwaliśmy tego meczu, przygotowaliśmy się dwa miesiące. Podjęłyśmy walkę, zostawiłyśmy serducho na boisku i to jest dla nas najważniejsze. Teraz przygotowujemy się do kolejnego spotkania – mówiła Gabriela Makarowska, która nie ukrywała, że mecz z mistrzem Polski był wymagający. – Było trudno, w TAURON Lidze są całkowicie inne parametry niż w I lidze. Pozostaje nam trenować, wiemy, nad czym mamy pracować – przyznała siatkarka z Opola i dodała: – Liczy się nastawienie i z każdą drużyną będziemy walczyć tak, jak z Chemikiem.
źródło: opr. własne, PLS TV