Częstochowianom nie udała się inauguracja sezonu we własnej hali. W 1. kolejce zaplecza PlusLigi Norwid uległ Olimpii Sulęcin 1:3. – Po prostu graliśmy słabiej. To było widać. Zaczęliśmy bardzo źle mecz, na niskiej skuteczności, a oni grali z dużą agresją. Grali lepiej – przyznał po środowym starciu trener Piotr Gruszka.
Z akcji na akcję środkowego meczu w Częstochowie inicjatywę przejmowali sulęcinianie, którzy wygrali pierwszą partię do 22. W drugiej Norwid miał piłkę setową, ale nie wykorzystał jej i po walce na przewagi ponownie lepsi byli rywale. Częstochowianie co prawda dość wyraźnie wygrali trzecią odsłonę, jednak nie zdołali utrzymać swojej dyspozycji i cały mecz zakończyli porażką. – Po prostu graliśmy słabiej. To było widać. Zaczęliśmy bardzo źle mecz, na niskiej skuteczności, a oni grali z dużą agresją. Grali lepiej. My może mieliśmy dwóch ludzi, którzy kończyli nieźle na skrzydłach, ale generalnie mieliśmy duży problem z blokiem. Blok-obrona w tym meczu praktycznie nie istniał, więc było ciężko. Zagrywką graliśmy bardzo nieregularnie. Raz mieliśmy ją bardzo dobrą, a raz nie – podsumował pojedynek Piotr Gruszka.
Częstochowianie nie mają zbyt wiele czasu na rozmyślanie o środowej porażce. Już w sobotę czeka ich kolejny mecz, tym razem we własnej hali podejmą Krispol Wrześnię. – Tu już nie ma czasu na trening. Albo będziemy grali i będziemy wierzyli w to, że możemy grać, albo zawsze będzie trudno. Mecz jest meczem. Przegraliśmy pierwsze spotkanie na inaugurację. Wszyscy oczywiście oczekiwali czegoś innego, ale to jest sport, wszyscy walczą. Tak jak mówiliśmy – liga będzie ciężka. Jeżeli będziemy czekać na to, co zrobi przeciwnik, to będzie nam ciężko zawsze – stwierdził trener Exact Systems Norwida Częstochowa.
Podczas pierwszego spotkania w hali nie brakowało publiczności. Do Częstochowy przyjechali również kibice Olimpii Sulęcin. – Kibiców dużo, ale wiemy, że tylko zwycięstwa będą ich przyciągały. W pewnym momencie było tak, że więcej było słychać sulęcinian, ale wiadomo, że musimy swoją grą ściągnąć kibiców – podkreślił szkoleniowiec częstochowskiego zespołu.
źródło: inf. własna
