Japoński Związek Piłki Siatkowej będzie szukał nowych trenerów reprezentacji. Po pięciu latach bowiem szkoleniowcem żeńskiej kadry przestanie być Kumi Nakada, natomiast z męską drużyną narodową rozstanie się Yuichi Nakagaichi.
Po igrzyskach olimpijskich następują zmiany w wielu reprezentacjach. Część siatkarek i siatkarzy kończy karierę, a roszady następują również na ławkach trenerskich. Dojdzie do nich również w japońskiej kadrze. W zmaganiach w Tokio gospodarze liczyli zwłaszcza na dobry występ podopiecznych Kumi Nakady, które zaliczane są do światowej czołówki.
Jednak one zawiodły. Nie tylko nie zdobyły medalu, ale również nie wyszły z grupy, zajmując dopiero dziesiątą lokatę w końcowej klasyfikacji. W efekcie po pięciu latach pracy z kadrą pożegna się Kumi Nakada.
Do zmian dojdzie także w męskiej reprezentacji. Wprawdzie ostatnio wywalczyła ona srebrny medal w mistrzostwach Azji, w finale ulegając Irańczykom 0:3, ale nie uchroniło to Yuichi Nakagaichiego przed utratą stanowiska. Już po igrzyskach olimpijskich zapowiedział on pożegnanie z ławką trenerską reprezentacji Japonii. Prowadził on siatkarzy z Kraju Kwitnącej Wiśni przez pięć lat, zdobywając z nimi 5 medali, w tym mistrzostwo Azji w 2017 roku, lecz pod jego wodzą Japończykom nie udało się przebić do czołówki światowej. W igrzyskach olimpijskich dzielnie walczyli. Pokonali między innymi Kanadyjczyków i Wenezuelczyków, ale nie wystarczyło im to do awansu do ćwierćfinału. Nie osiągnęli więc celu, jaki został przed nimi postawiony.
Do igrzysk olimpijskich w Paryżu zostały tylko trzy lata. Obie japońskie reprezentacje będą się do nich przygotowywały już pod wodzą nowych szkoleniowców, ale na razie nie wiadomo, kto zastąpi zarówno Kumi Nakadę, jak i Yuichi Nakagaichiego.
źródło: inf. własna, worldofvolley.com