Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > mistrzostwa świata > Ariel Fijoł: W mistrzostwach świata jesteśmy w stanie narozrabiać

Ariel Fijoł: W mistrzostwach świata jesteśmy w stanie narozrabiać

fot. cev.eu

– Możemy być dumni z chłopaków w roczniku 2001. Bardzo dobrze potrafią oni grać, mają duży potencjał fizyczny. W przeszłości mieli trochę pecha, ale czas, żeby przełamali tę niemoc – powiedział przed mistrzostwami świata asystent trenera reprezentacji Polski do lat 21, Ariel Fijoł.

Za reprezentacją Polski ostatni sprawdzian przed mistrzostwami świata. Były nim dwa wygrane mecze z rówieśnikami z Egiptu. Co po nich wiadomo?

Ariel Fijoł: Te sparingi wykorzystaliśmy do testowania i ostatecznej selekcji zawodników, którzy pojadą na mistrzostwa świata. Tak naprawdę Egipcjanie w poprzedniej tego typu imprezie wywalczyli bodajże czwarte miejsce. Wiadomo jednak, że teraz to będą już inne drużyny. Wygraliśmy z nimi dosyć wyraźnie. Przed każdym setem mieliśmy pewne założenia, które staraliśmy się realizować. Najważniejsze, że wszyscy zawodnicy są zdrowi, bo w tym roczniku zawsze był z tym duży problem. Dużo czasu na przygotowania nie mieliśmy, bo do dyspozycji chłopaków mieliśmy tylko ponad 20 dni. Staraliśmy się jednak tak skoordynować zajęcia, aby byli oni obecnie w jak najlepszej formie. Uważam, że ten rocznik ma kolosalny potencjał. Jest to grupa, która zasługuje na to, aby w końcu coś osiągnąć. Jestem przekonany, że w tych mistrzostwach świata jesteśmy w stanie narozrabiać.

Skoro było mało czasu na przygotowania, to nie brakuje zgrania tym zawodnikom?

– Uważam, że nie. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego turnieju. Ci zawodnicy potrafią grać w siatkówkę, są już doświadczeni, choć już sporo przegrali. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich porażek i staraliśmy się optymalnie przygotować do mistrzostw świata.

W grupie zmierzycie się z Kubą, Bahrajnem i Bułgarią. To gospodarze będą najtrudniejszym rywalem w tej fazie turnieju?

– Na pewno gospodarze będą dla nas wymagającym przeciwnikiem. Będą grali u siebie, więc nie będzie łatwo. Słyszeliśmy, że wygrali sparingi z Rosjanami, ale my nie boimy się nikogo. Uważam, że możemy być dumni z chłopaków w roczniku 2001. Bardzo dobrze potrafią oni grać, mają duży potencjał fizyczny. W przeszłości mieli trochę pecha, ale czas, żeby przełamali tę niemoc. Ważne będzie otwarcie turnieju. Kubańczycy też nie będą łatwym rywalem, bo są wyskakani i silni. Jeśli ich pokonamy i dobrze zaczniemy ten turniej, to mam nadzieję, że dobrze też go skończymy.

A sukces młodszych kolegów może popchnąć chłopaków do walki?

– Na świecie rocznik 2001 może być dużo mocniejszy niż 2003. Przez dwa, trzy lata miałem okazję pracować z rocznikiem 2003. Wiedziałem, że mają oni potencjał grania, ale grają oni zupełnie inaczej. Zawodnicy z rocznika 2001 dysponują bardzo dobrymi warunkami motorycznymi. Bazują na innych elementach niż młodszy rocznik. W tej grupie jest dużo indywidualności i z nich musimy skorzystać. Zależy nam na tym, aby ci chłopacy się przełamali. Uważam, że są w stanie wygrać z każdym rywalem.

Michał Gierżot jest liderem tej grupy?

– Myślę, że tak. Jest on odpowiednikiem Wilfredo Leona w seniorskiej kadrze. Ale ma wsparcie wśród innych zawodników. W dobrej dyspozycji jest Kuba Czerwiński, który wcześniej miał problemy zdrowotne. Dobry sezon za sobą ma Karol Urbanowicz. Mamy ciekawych atakujących – Dawid Dulski to MVP mistrzostw Polski juniorów, a Bartek Gomułka jest nieobliczalny. W Radomiu pół sezonu rozegrał Maciek Nowowsiak. Mamy w zespole wybitne jednostki, ale grupa tworzy fajną całość.

Ostatecznie na mistrzostwa nie pojadą Krzysztof Kołtowski i Przemysław Kupka…

–  O ostatecznej selekcji zadecydowały detale. Oglądaliśmy sparingi, treningi, analizowaliśmy jak chłopaki funkcjonują w grupie, jak współpracują na poszczególnych pozycjach. Patrzyliśmy na jakiej efektywności grają. Była to bardzo trudna decyzja. To najgorsza część trenerskiej pracy. Liczymy jednak, że dokonaliśmy trafnego wyboru. 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved