– Transfery Ticháčka i Boćka dodają dużo wartości do naszej ekipy – mówi przed startem sezonu TAURON 1. Ligi Bartłomiej Zawalski, środkowy eWinner Gwardii Wrocław. – Ciężko trenujemy, atmosfera w zespole jest dobra, a te dwie rzeczy zawsze powinny iść ze sobą w parze – dodaje.
Prezes Łukasz Tobys mówi, że klub stawia na jedną kartę, czyli awans do PlusLigi. Presja w klubie jest wyczuwalna?
Bartłomiej Zawalski: – Trudno stwierdzić, ale na pewno będziemy bardzo się starali, aby zrealizować ten cel. Sezon jest jednak długi, więc w jego trakcie wiele może się wydarzyć. Ciężko trenujemy, atmosfera w zespole jest dobra, a te dwie rzeczy zawsze powinny iść ze sobą w parze.
Lukáš Ticháček czy Grzegorz Bociek to doświadczeni i utytułowani siatkarze. Potencjał Gwardii stawia ją w roli głównego faworyta do awansu?
– Na pewno będzie co najmniej kilka drużyn, które mocno będą z nami o to walczyły. Transfery wspomnianych zawodników na pewno dodają dużej wartości do naszej ekipy. Obaj mają na koncie sporo osiągnięć, więc mam nadzieję, że poprowadzą nas do PlusLigi.
Po luzowanie kolejnych obostrzeń w sezonie 2021/22 kibice znów będą mogli wypełniać siatkarskie hale. Byliście stęsknieni wsparcia fanów na trybunach?
– Ostatnie dwa sezony były pod tym względem naprawdę trudne i dziwne. Musieliśmy o wiele mocniej pobudzać siebie nawzajem na parkiecie, ponieważ bez kibiców w hali panowała zgoła inna atmosfera niż z nimi. Na trybunach było bardzo cicho, więc myślę, że wsparcie fanów, którzy będą przychodzili na nasze mecze w hali Orbita, będzie nam bardzo mocno pomagało w odnoszeniu zwycięstw.
Na tydzień przed inauguracją TARUON 1. Ligi Gwardię czeka towarzyskie spotkanie z PGE Skrą Bełchatów. Jak traktujecie mecz z tak uznanym rywalem na sam koniec okresu przygotowawczego?
– Chcemy bawić się siatkówką, ale także pokazać, na jakim etapie przygotowań jesteśmy, ba, sami chcemy to sprawdzić. Zależy nam na tym, aby przekonać się, jakie elementy dobrze u nas funkcjonują, a co pozostaje do poprawy. Sparing z takim zespołem jak Skra na pewno wyjdzie nam na dobre. To świetna drużyna i to mimo tego, że w ostatnich latach zbytnio jej się nie powodziło.
Co przekonało cię do przejścia z Cuprum Lubin do eWinner Gwardii?
– Przede wszystkim ciekawy projekt, który wydaje się dograny w każdym szczególe, a także cel – zarówno ten klubowy, jak i mój osobisty. Dla Gwardii jest to awans, natomiast dla mnie jak najwięcej grania i to mimo tego, że konkurencja na mojej pozycji jest naprawdę duża.
źródło: sportowy24.pl