Ostatnie mecze 1/8 finału mistrzostw Europy zostaną rozegrane w poniedziałek w Ostrawie. Oba spotkania mają swoich wyraźnych faworytów. Wicemistrzowie Europy – Słoweńcy nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem niżej notowanych Chorwatów, natomiast złoci medaliści igrzysk olimpijskich – Francuzi zmierzą się z Czechami, którzy fazę grupową zakończyli na ostatnim miejscu w tabeli.
Słowenia – Chorwacja
poniedziałek, 13.09, godz. 16:00
Reprezentacja Słowenii mistrzostwa Europy rozpoczęła od dość zaskakującej porażki. Ekipa prowadzona przez Alberto Giulianiego przegrała z Czechami 1:3. Słoweńcy przegrali także swój ostatni mecz fazy grupowej, musieli uznać wyższość niepokonanych w grupie B Włochów. W pozostałych spotkaniach wicemistrzowie Europy triumfowali i pierwszą część mistrzostw Europy zakończyli na pozycji wiceliderów tabeli grupy B. W szeregach słoweńskiej kadry pierwsze skrzypce grali skrzydłowi: Toncek Stern oraz Klemen Cebulj.
Trudno spodziewać się, żeby zdecydowanie niżej notowana kadra Chorwacji była w stanie postawić się reprezentacji Słowenii. Chorwaci w grupie D zajęli 3. miejsce, wyprzedzając Łotyszy. To z nimi wygrali oni 3:2, a na swoim koncie mieli również triumfy nad Słowacją oraz Estonią. Niekwestionowanym liderem drużyny prowadzonej przez Emanuele Zaniniego jest Leo Andrić, który znajduje się w czołówce najlepiej punktujących graczy mistrzostw Europy.
Typ eWinner:
Słowenia 1.06 – Chorwacja 8.60
Francja – Czechy
poniedziałek, 13.09, godz. 19:00
Trudno spodziewać się, aby współgospodarze turnieju byli w stanie sprawić niespodziankę w pojedynku z mistrzami olimpijskimi i pretendentami do złotego medalu mistrzostw Europy. Czesi w 1/8 finału zagrają z Francją, która jako jedna z dwóch drużyn w fazie grupowej nie straciła nawet punktu. Trójkolorowi oddali po jednym secie jedynie Łotyszom oraz Niemcom. Kadra prowadzona już przez Bernando Rezende może liczyć na swoich skrzydłowych. Nie zawodzi Earvin N’Gapeth, a także Jean Patry i ich zespół nie powinien mieć najmniejszych problemów ze zwycięstwem.
Czesi co prawda turniej rozpoczęli od dość niespodziewanego zwycięstwa nad Słowenią, ale potem już nie zachwycali. Przegrali między innymi z Białorusią czy Bułgarią i ostatecznie uplasowali się na 4. pozycji w grupie B. Pomimo tego całkiem niezłe zawody w Ostrawie rozgrywa Lukas Vasina, który po fazie grupowej wywalczył 79 oczek. Wspierał go znany z występów w I lidze – Jan Galabov. Jeśli jednak Czesi myślą o sprawieniu niespodzianki, to na 100% swoich możliwości muszą zagrać praktycznie wszyscy reprezentanci naszych południowych sąsiadów.
Typ eWinner:
Francja 1.05 – Czechy 9.40
źródło: inf. własna