Polki odpadły z mistrzostw Europy po porażce w ćwierćfinale. Coraz głośniej mówi się o tym, że mecz ten mógł być ostatnim w roli trenera reprezentacji dla Jacka Nawrockiego. – Myślę, że nasze zdanie, cokolwiek byśmy nie powiedziały, to nic nie zmieni. Jeżeli będą chcieli zmienić trenera, to go zmienią, jeżeli będą chcieli go zatrzymać, to go zatrzymają – powiedziała kapitan Malwina Smarzek.
Reprezentacji Polski nie udało się sprawić niespodzianki podczas tegorocznych mistrzostw Europy. W ćwierćfinale Polki przegrały z Turcją. – Myślę, że to był pierwszy mecz, w którym grałyśmy z tak wielkiej klasy zawodniczkami, bo uważam, że żaden wcześniejszy zespół nie postawił nam tak mocnych warunków jak Turcja, tym bardziej tak grająca jak w tym meczu, bo zagrała świetny mecz. Cieszę się, że odpadamy w 1/4 z bardzo dobrze grającym rywalem. Cieszę się w takim sensie, że nie przegrałyśmy meczu, w którym miałyśmy 50 szans, żeby ten mecz wygrać. Myślę, że każda z nas czuje po tym meczu, że bardzo dużo nam zabrakło, ciężko było znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia, grało nam się bardzo ciężko – podsumowała porażkę z Turczynkami Malwina Smarzek.
Polki rywalizację w grupie zakończyły na 2. miejscu, przegrywając na tym etapie tylko z Bułgarkami 1:3. W 1/8 finału podopieczne trenera Nawrockiego pokonały Ukrainki 3:1. W ćwierćfinale biało-czerwone uległy rywalkom 0:3. W poprzednich mistrzostwach Europy Polki były w najlepszej czwórce turnieju. – Możemy cofnąć się w czasie, wtedy o czwórkę grałyśmy z Niemkami. Możemy teraz gdybać, co by było, gdybyśmy wyszły z pierwszego miejsca w grupie. Ciężko mi powiedzieć, że oceniam te mistrzostwa zupełnie na plus. Grałyśmy dobrze w grupie, przegrałyśmy z w miarę dobrze grającą Bułgarią, z którą na pewno można było wygrać. Do tego meczu z Ukrainą dałabym duży plus, ale po spotkaniu z Turcją ciężko mi tak powiedzieć, bo wszyscy widzieliśmy, jak to spotkanie wyglądało. Ciężko mi coś powiedzieć, bo z tak dobrze grającą Turcją myślę, że każdy miałby problem. Nie mówię, że wszyscy przegraliby, a my jesteśmy super, ale zagrały bardzo skuteczną siatkówkę, były bardzo skoncentrowane i realizowały swoją taktykę od początku do końca – powiedziała kapitan reprezentacji.
Już w przyszłym roku Polska będzie współgospodarzem mistrzostw świata. Czego potrzebuje polska reprezentacja, by odegrać w tym turnieju ważną rolę?– Myślę, że mamy od tego nasz sztab szkoleniowy, który przygotuje nas do tego turnieju w taki sposób, żeby takie mecze jak ten z Turcją zagrać dużo lepiej niż zagrałyśmy. Ciężko mi teraz odpowiedzieć na to pytanie, bo nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość – stwierdziła Smarzek.
Pojawia się coraz więcej nieoficjalnych informacji, że trener Nawrocki nie będzie już szkoleniowcem reprezentacji, a skupi się jedynie na pracy w klubie. – Ja nic nie wiem – ucięła dywagacje siatkarka. – Nie zajmowałam się tym kompletnie, bo mnie to za bardzo nie interesuje. Nie jest tak, że nie interesuje mnie z kim będę pracować, tylko byłam tutaj z takim sztabem, jaki był, robiłam swoją robotę na 100%, a to co się wydarzy, to się wydarzy – dodała. – Myślę, że są tutaj ludzie decyzyjni i kompetentni, którzy to ocenią. Myślę, że nasze zdanie, cokolwiek byśmy nie powiedziały, to nic nie zmieni. Jeżeli będą chcieli zmienić trenera, to go zmienią, jeżeli będą chcieli go zatrzymać, to go zatrzymają – zakończyła.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl