Fazę finałową mistrzostw Europy rozpoczął mecz pomiędzy zespołami Holandii i Niemiec. Dobrze rozpoczęły go Holenderki, jednak nasze zachodnie sąsiadki doprowadziły do remisu po 1 w setach. W połowie trzeciego seta Pomarańczowe przejęły prowadzenie i wygrały pewnie 25:19. Końcówka czwartej partii była zacięta, ale zakończył ją błąd Niemek, który przypieczętował awans Holandii do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
Początek meczu był dość elektryczny, nie brakowało błędów po obu stronach siatki. Od stanu 6:6 na trzy punkty odskoczyły siatkarki z Holandii, a później dołożyły udany blok na Camilli Weitzel. Przy stanie 12:8 dla ekipy holenderskiej o czas poprosił trener Felix Koslowski. Przerwa była skuteczna, bowiem zagrywkę zepsuła Nika Daalderop. Weitzel dołożyła punkt z zagrywki i zrobiło się jedynie 13:11 dla Holandii. Niemki popełniały jednak błędy. Po jednym z nich w wykonaniu Liny Alsmeier znów przewaga rywalek wzrosła do czterech „oczek”. Sytuację próbowała ratować Louisa Lippman, obijając ręce holenderskiego bloku. W kontrze zapunktowała Anne Buijs (18:14). O kolejny czas musiał prosić szkoleniowiec Niemek. Jego podopieczne walczyły o odrobienie strat, po ataku Jennifer Janiski traciły dwa „oczka” (17:19). Kiedy po długiej akcji Daalderop udanie zaatakowała, Holenderki ponownie prowadziły czterema punktami (21:17), ale nie potrafiły utrzymać tej przewagi. Atak Lippman doprowadził do stanu 21:20 i o czas poprosił Avital Selinger. Przy 22:20 dla Holenderek, w ważnym momencie, błąd popełniły Niemki, ale jeszcze potrafiły raz się poderwać do odrabiania strat. Nie był to jednak zryw, który pozwoliłby na wygranie seta – ten padł łupem Holenderek, które wygrały 25:22.
Pierwsze piłki drugiego seta to gra punkt za punkt, ale dość szybko Niemki zaczęły wypracowywać sobie przewagę. Po ataku ze środka nasze zachodnie sąsiadki prowadziły już 13:8. Avital Selinger szukał rozwiązań, jak przełamać grę Niemek. Miało w tym pomóc między innymi rotowanie składem. W miejsce Britt Bongaerts pojawiła się na rozegraniu Laura Dijkema. Holenderki odrobiły kilka punktów i przy stanie 14:12 o czas poprosił trener Koslowski. Dobrze na skrzydle prezentowała się Celeste Plak. W ekipie niemieckiej ręki nie zwalniała natomiast Lina Alsmeier. Gdy aut piłkę wyrzuciła Denise Imoudu, Niemki prowadziły już tylko jednym punktem (17:16), a po asie serwisowym Anne Buijs to Holenderki zyskały przewagę (19:18). W końcówce stalowe nerwy zachowała Weitzel, która popisała się asem serwisowym (21:20) i o czas poprosił trener Selinger. W siatkę została wrzucona przez swoją rozgrywającą Lippman i mieliśmy remis 22:22. Atakująca niemieckiej kadry w ważnym momencie nie zawiodła i dała swojej ekipie pierwszą piłkę setową. Ostatecznie Niemki triumfowały 25:23, a ostatni punkt padł pod ataku Marie Schoelzel.
W trzecim secie trener Selinger powrócił do ustawienia z Britt Bongaerts na rozegraniu. Początek znów był wyrównany, żadna z ekip nie potrafiła sobie wypracować przewagi. Gdy błąd popełniły Niemki, mieliśmy kolejny remis (7:7). Na prowadzenie 9:8 Niemki wyszły po dynamicznym ataku Liny Alsmeier. Anne Buijs minęła blok rywalek i tym razem jedno „oczko” więcej miały na koncie Holenderki. Czujnie na siatce zagra Eline Timmerman i zrobiło się 13:11 dla ekipy holenderskiej, a o czas poprosił trener Koslowski. Jego zespół stracił nieco na jakości w przyjęciu i w efekcie gra Holenderek w bloku była bardziej skuteczna. Pomarańczowe prowadziły 16:13 po zatrzymaniu na siatce Louise Lippman. Holenderki utrzymywały trzypunktową przewagę, po ataku Buijs było 20:17 i zbliżaliśmy się do końca seta. W ważnym momencie nie trafiła w boisko Lippman, o kolejny czas poprosił szkoleniowiec reprezentacji Niemiec. Ostatecznie siatkarki z Królestwa Niderlandów triumfowały 25:19.
Początek czwartej partii był identyczny jak poprzednich setów – zespoły grały punkt za punkt, wyczekując momentu, w którym uda się odskoczyć z wynikiem. Na 7:7 piłkę skończyła ze środka Indy Baijens. Środkowa Holandii w kolejnej akcji dołożyła punkt z zagrywki. Piłkę przechodzącą skończyła Nika Daalderop i jej ekipa wyszła na dwupunktowe prowadzenie (12:10), a o czas poprosił szkoleniowiec ekipy Niemiec. Jego podopieczne próbowały odwrócić losy seta na swoją korzyść. Po bloku na Daalderop traciły już tylko jeden punkt (12:13). Konsekwentna, spokojna gra przyniosła rezultat. W ataku pomyliły się Pomarańczowe i zespół Felixa Koslowskiego wyszedł na prowadzenie 15:14. W odpowiedzi Bongaerts posłała piłkę do Baijens (15:15). Gdy Lina Alsmeier zaatakowała w aut, przewaga wróciła na stronę Oranje, a w kolejnej akcji punkt z zagrywki dołożyła Dijkema. Holenderski blok obiła Janiska i zrobiło się jedynie 19:18 dla rywalek. Niemki pilnowały różnicy punktowej, jednak nie potrafiły przełamać dobrej gry Holenderek. Autowy atak Alsmeier dał Pomarańczowym piłkę meczową (24:21). Wykorzystały dopiero trzecią, a konkretnie podarowały im ostatni punkt rywalki, które dotknęły siatkę w bloku.
Holandia – Niemcy 3:1
(25:22, 23:25, 25:19, 25:23)
Składy zespołów:
Holandia: Lohuis (4 pkt.), Buijs (28), Bongaerts, Daalderop (22), Timmerman (6), Dambrink (9), Schoot (libero) oraz Plak (1), Dijkema (3) i Baijens (3)
Niemcy: Imoudu (2), Janiska (9), Alsmeier (18), Lippman (22), Schoelzel (3), Weitzel (12), Pogany (libero) oraz Bock, Kastner i Drewniok (1)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy kobiet
źródło: inf. własna