Włoszki były murowanymi faworytkami meczu z Białorusią i ze swojej roli wywiązały się bardzo dobrze. Podopieczne Davide Mazzantiego nie miały żadnych problemów z rywalkami, które jedynie w pierwszym secie zdołały dobrnąć do granicy 20 punktów. Trzy punkty zainkasowały również Węgierki, które pokonały Słowację w czterech setach.
Spotkanie rozpoczęło się od walki punkt za punkt (4:4), chociaż w szeregach Italii trochę szwankowało przyjęcie (9:9). Swoje na prawym skrzydle robiła oczywiście Paola Egonu (13:11), która dołożyła trudny serwis i dzięki temu dała swojej drużynie wyraźne prowadzenie (17:13). W ofensywie nie zawodziła również Elena Pietrini (22:18) i chociaż przytomna kiwka Hanny Kliments dała jeszcze punkt jej drużynie, to coraz bliżej triumfu w premierowej odsłonie były siatkarki z południa Europy. Pietrini doprowadziła do setbola (24:20), natomiast widowiskowy blok zakończył tę część meczu.
Na początku kolejnej partii ponownie trwała w miarę wyrównana walka (5:5), kontra Miriam Sylli dała jej ekipie dwa oczka zaliczki (9:7). Włoszki nie bały się także grać środkiem (11:8) i chociaż czasem zdarzały im się błędy, to szybko odskakiwały albo dzięki dynamicznym atakom Sarah Fahr, albo dobrym zagrywkom. Do tego podopieczne Dzianisa Matwieju nie unikały pomyłek (13:19), ale dwukrotnie udało im się zatrzymać ataki Pietrini (15:19). „Czapą” odpowiedziały również rywalki i dołożyły do tego trudną zagrywkę, która zbliżyła Italię do triumfu i w drugiej odsłonie (23:17). Przypomniała o sobie Cristina Chirichella, to jej zagranie dało piłkę setową (24:17), a dzieła dopełniła Egonu.
Włoszki spokojną i o wiele bardziej pewną grą na siatce zapewniły sobie przewagę już na początku seta. Alessia Orro dołożyła dwie trudne zagrywki i jej zespół powiększył zaliczkę (12:6). Drużyna Davide Mazzantiego bez zbędnych skrupułów wykorzystywała nawet najmniejsze potknięcie rywalek (17:7). Paoli Egonu zdarzały się pomyłki, ale nigdy dwa razy z rzędu (18:10). Białorusinki walczyły, bezpośrednio z pola serwisowego zapunktowała dwukrotnie Anastasija Harelik (14:21), ale to było zdecydowanie za mało. Trudnymi zagrywkami odpowiedziała Sylla, natomiast kontra Pietrini dała Italii pierwszą piłkę meczową (24:14). Dwie z nich obroniła jeszcze kadra Białorusi (16:24), ale Pietrini mocnym atakiem po skosie zakończyła to spotkanie.
Włochy – Białoruś 3:0
(25:20, 25:18, 25:16)
Składy zespołów:
Włochy: Orro (2), Chirichella (5), Fahr (8), Pietrini (19), Sylla (11), Egonu (20), De Gennaro (libero) oraz Gennari
Białoruś: Stoliar (2), Władyka (6), Kliments (6), Markiewicz (5), Lapato (1), Dawiskiba (2), Panasenka (libero) oraz Kananowicz, Harelik (3), Sokolczyk (2), Kastiuczyk (3)
Drugi mecz tej grupy rozpoczął się od w miarę wyrównanej gry, choć żadna z ekip nie grała bezbłędnie (3:3). W kontrze zapunktowała Zsofia Gyimes i ekipa z Węgier miała dwa oczka przewagi, Do tego udaną kiwkę dołożyła Zsuzsanna Kiraly–Talas (9:4). Podopieczne Jakuba Głuszaka wykorzystywały błędy rywalek (12:6), a kolejną małą serię zanotowały przy serwisach Eszter Pekarik (15:8). Węgierki zanotowały mały przestój (16:13), a na środku siatki u Słowaczek nie zawodziła Jaroslava Pencova (14:17), a jej zespół złapał kontakt punktowy (17:18). Nie trwało to zbyt długo, mocnym zagraniem zaimponowała Anet Nemeth (21:17). Kontra z lewego skrzydła dała Węgierkom piłkę setową (24:20), a przedłużona wymiana, zakończona przytomnym przebiciem Nemeth doprowadziła tę część meczu do końca.
Błędy Węgierek sprawiły, że to rywalki jako pierwsze wyszły na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Słowacja dominowała na boisku, po bloku miała już pięć oczek więcej na swoim koncie (10:5).To nasze południowe sąsiadki grały szybciej, a przede wszystkim skuteczniej (16:13), ale ręki nie wstrzymywała Nemeth. Jej dwa mocne zagrania pozwoliły ekipie z Węgier złapać kontakt punktowy (15:16). Nie udawało im się jednak doprowadzić do remisu (18:19), dopiero kontra z VI strefy Agnes Pallag dała wyrównanie (20:20). To zdecydowanie dodało ekipie trenera Głuszaka wiatru w żagle, ale nie wykorzystywała ona szans na powiększenie prowadzenia (22:22). Jak wiadomo niewykorzystane okazje się mszczą i tak serwisem odpłaciła się rywalkom Pencova (23:22). Jako pierwsze piłkę setową miały jednak Węgierki, a partię zakończyła trudną zagrywką Kiraly-Talas.
Chociaż to Słowaczki lepiej zaczęły kolejną część meczu, to znów szybko zespół prowadzony przez Jakuba Głuszaka był w stanie odrobić straty. Trwała w miarę zacięta walka, a żaden z zespołów nie był w stanie przejąć wyraźnej inicjatywy (11:11). Udało się to Słowacji, która odskoczyła na 18:14, ale zawdzięczała to głównie błędom swoich przeciwniczek. Reprezentacja Węgier miała ogromne problemy w przyjęciu, a co za tym idzie – ze skończeniem swoich ataków (17:21). Słowacja kontrolowała wydarzenia na boisku już do końca tej partii, przedłużając losy meczu po zepsutej zagrywce rywalek.
Początek czwartego seta także stał pod znakiem walki punkt za punkt (5:5). Potem do głosu doszły siatkarki ze Słowacji, bowiem znów ich rywalki miały kłopoty w ofensywie. Trenerowi Głuszakowi udało się jednak zmobilizować swoje podopieczne, które dwukrotnie zapunktowały blokiem, do tego potężny atak dołożyła Greta Szakmary i to jej zespół objął minimalne prowadzenie (10:9). Pekarik królowała na siatce (11:9) i interweniować musiał Marco Fenoglio. To Węgierki nadawały w tym momencie ton rywalizacji i po pojedynczym bloku Nemeth prowadziły już 15:11. Raz po raz zatrzymywane były Słowaczki (13:18), ale w końcu tym samym odwdzięczyła się Romana Kriskova (16:19). Ta partia stała pod wyraźnym znakiem „czap”, kolejna zbliżyła węgierską kadrę do zwycięstwa (22:17). Agnes Pallag doprowadziła do piłki meczowej, a już kolejna akcja również padła łupem Węgierek.
Węgry – Słowacja 3:1
(25:20, 25:23, 20:25, 25:18)
Składy zespołów:
Węgry: Szakmary (), Kiraly-Talas (), Nemeth (), Gyimes (), Pallag (), Pekarik (), Toth (libero) oraz Bagyinka (), Torok (),
Słowacja: Abrahamova (), Kosekova (), Palgutova (), Pencova (), Radosova (), Kriskova (), Spankova (libero) oraz Hrusecka (), Fricova (), Zernovic ()
Zobacz również:
Wyniki i tabela mistrzostw Europy kobiet gr. C
źródło: inf. własna