– Mistrzostwa świata będą dla nas bardzo ważnym turniejem, ponieważ jest to już dla nas ostatni rok juniorskiego grania. Jedziemy do Iranu po złoto. Zobaczymy jak będzie, ale jesteśmy dobrej myśli. Trenujemy ciężko i liczymy na bardzo dobry wynik – powiedział siatkarz reprezentacji Polski juniorów Kamil Szymendera.
Za reprezentacją Polski juniorów trzy sparingi z rówieśnikami z Białorusi. Mimo że biało-czerwoni odnieśli trzy zwycięstwa, to rywale momentami wysoko zawiesili im poprzeczkę. – Białoruś to ciężki przeciwnik o bardzo dobrych parametrach fizycznych. To przeważało w niektórych momentach, ale staraliśmy się to przeczekać, grać swoją, cierpliwą grę, której uczy nas trener Bąkiewicz. To poskutkowało. Mam nadzieję, że będziemy grać tak cały czas – powiedział Kamil Szymendera.
Nie ukrywa on, że drużyna stara się grać cierpliwie i mądrze, co może pozwolić odwrócić losy meczów w trudnych momentach mistrzostw świata. – Naszym atutem jest dobra gra w obronie. Dużo piłek potrafimy podbić, a potem atakować daleko po bloku. Cechuje nas mądra gra. Staramy się nie tracić głowy, nie uderzać w blok, tylko starać się go obijać i grać cierpliwie – zaznaczył skrzydłowy reprezentacji Polski juniorów.
Podopieczni Michała Bąkiewicza z dużymi nadziejami udadzą się do Iranu, gdzie pod koniec sierpnia zaczną się mistrzostwa świata. Będą one ostatnim tak poważnym sprawdzianem dla tej grupy w kategorii juniorów. – Mistrzostwa świata będą dla nas bardzo ważnym turniejem, ponieważ jest to już dla nas ostatni rok juniorskiego grania. Każdy z nas będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Stres nie wchodzi w grę. Będziemy nastawieni na walkę. Jedziemy do Iranu po złoto. Zobaczymy jak będzie, ale jesteśmy dobrej myśli. Trenujemy ciężko i liczymy na bardzo dobry wynik – zakończył Kamil Szymendera.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka