Pewne zwycięstwo nad rywalami z Białorusi odniósł podczas ME w siatkówce plażowej duet Piotr Kantor i Bartosz Łosiak. Polscy olimpijczycy w większości kontrolowali wydarzenia na boisku, byli zespołem przeważającym w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Rywale podjęli jednak walkę w drugiej partii odrabiając straty. Polacy jeszcze w piątek powalczą o ćwierćfinał z parą Thole J./Wickler.
Piotr Kantor i Bartosz Łosiak znakomicie weszli w mecz, już przy stanie 3:0 rywale poprosili o czas. Po nim Białorusini zdobyli pierwszy punkt. Udana akcja Łosiaka dała już wynik 7:3. Kolejne udane ataki dały Polakom już sześciopunktowe prowadzenie (13:7), biało-czerwoni spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, bardzo pewnie kończyli kolejne akcje (16:10). Po ataku Bartosza Łosiaka Polacy mieli już piłki setowe (20:13), a w kolejnej akcji ten siatkarz plażowy dołożył jeszcze zagrywkę i w meczu było 1:0.
W drugim secie Kantor i Łosiak odskoczyli szybko na 4:2, a po asie serwisowym Kantora było już 6;3. Polacy podobnie, jak w pierwszej odsłonie kontrolowali boiskowe wydarzenia (11:6). Pięciopunktową różnica utrzymywała się dłuższy czas. Dziadkou/Piatruszka w pewnym momencie jednak wykorzystując przestój w grze biało-czerwonych się zbliżyli (16:15), a wkrótce wyrównali na 17:17. Był to jednak chwilowy zryw. Po ataku Łosiaka i błędzie w ataku Białorusinów było już jednak 20:17. Mecz zakończył zepsuty serwis rywali.
Kantor/Łosiak POL [3] – Dziadkou/Piatruszka BLR [24]
(21:13, 21:18)
źródło: inf. własna