– Jak już mówiłem w zeszłym roku, byłem bardzo miło zaskoczony całym turniejem, otoczką, organizacją. Jest naprawdę na najwyższym poziomie. Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział po raz kolejny w PreZero. Liczymy, że w kolejnych latach też to będzie się odbywało i będziemy grali coraz lepiej – powiedział Mateusz Czunkiewicz, libero Ślepska Malow Suwałki.
W dotychczasowej rywalizacji zespół z Suwałk uległ Jastrzębskiemu Węglowi 0:2, ale pozostał w rywalizacji po zwycięstwie nad Chemeko-System Gwardią Wrocław. W sobotę suwałczanie zmierzą się z Alsecco Stalą Nysa.
Co zawodnicy Ślepska powiedzieli sobie przed startem turnieju PreZero Grand Prix PLS? – Przed startem? Że mamy tu zostać do niedzieli, a jak wyjdzie to zobaczymy – żartobliwie skomentował Mateusz Czunkiewicz.
– Cieszę się, że wygraliśmy, bo to daje nam możliwość dalszego grania w turnieju – dodał Paweł Filipowicz. – Oczywiście jest to inna forma od tego, co robimy na co dzień. natomiast jeśli wchodzi się na boisko, to chce się dany mecz wygrać. Dlatego to zwycięstwo cieszy. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to na początku zagraliśmy trochę nerwowo, potem nasze granie się uspokoiło, odskoczyliśmy na kilka punktów i mogę powiedzieć, że pewnie rozstrzygnęliśmy ten mecz na swoją korzyść. Warto podkreślić, że mecz meczowi nierówny, poziom i porównywanie spotkań nie mają tutaj znaczenia, bo pogoda płata figla i to pokazuje, że każdy mecz jest inny.
Mateusz Czunkiewicz odniósł się nie tylko do udziału swojej drużyny w letnim turnieju plażówki, ale również skomentował porażkę polskiej reprezentacji w ćwierćfinale IO. – Moim zdaniem to jest po prostu sport. Sport jest nieobliczalny, a przed to też jest piękny. Francuzi zagrali świetnie w bloku i to było bolączką naszego zespołu. Jak ciężko jest zaleźć gdzieś punkt, Jenia Grebennikov dużo piłek bronił, to w głowie siedzi i zaczyna się kombinować, jak to zrobić, żeby było lepiej. Uważam, że to jest sport i wygrali lepsi. Nie uważam, że to jest jakieś fatum i ćwierćfinał jest nie do przejścia. Będziemy jeszcze zdobywali inne medale.
Mateusz Czunkiewicz nie ukrywa, że jego marzeniem jest gra w reprezentacji i zapowiada, że zrobi wszystko, aby je już wkrótce zrealizować. – Wszystko leży w moich rękach. Muszę pokazać się z dobrej strony w tym sezonie. To jest moje marzenie i naprawdę chciałbym tam być – zakończył.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl, Ślepsk Suwałki - materiały prasowe