Złote medale mistrzostw Europy siatkarek i siatkarzy, dwa mistrzostwa świata siatkarzy – chwil, w których kibice tej dyscypliny sportu w Polsce mogli być naprawdę dumni nie brakowało w ostatnich latach. Przypomnijmy sobie ostatnie najważniejsze występy naszych zawodniczek i zawodników w imprezach mistrzowskich w Europie i na świecie.
1. 2003 rok: Mistrzostwo Europy w piłce siatkowej kobiet (trener Andrzej Niemczyk)
Ten sukces zapoczątkował złotą erę w dziejach żeńskiej siatkówki w Polsce. Biało-Czerwone siatkarki, dowodzone przez trenera Andrzeja Niemczyka, sprawiły ogromną sensację na mistrzostwach Europy zdobywając złote medale. Przed turniejem mało kto postawiłby na wygraną Polek (lista legalnych bukmacherów tutaj). W sukces wierzył chyba tylko Niemczyk. Doświadczony trener okazał się być kluczem do sukcesu. To on wyniósł polską żeńską siatkówkę na nowy poziom. W drodze po złote medale Polki odprawiły z kwitkiem kolejno: Holandię (3:2), Ukrainę (3:1), Bułgarię (3:2). Następnie przyszła przegrana z Włoszkami (2:3), ale z pomocą przyszły Bułgarki, które w ostatnim meczy fazy grupowej pokonały Włochy, dzięki czemu „Złotka” awansowały do ćwierćfinału rozgrywek. W kolejnym spotkaniu nasze siatkarki dość łatwo poradziły sobie z Czeszkami (3:1), a w półfinale po dramatycznym spotkaniu pokonały Niemki 3:2. W finale Polki rozbiły 3:0 Turcję, nic nie robiąc z sobie z głośnego dopingu na hali Sports Hall Ataturk. Spotkanie zakończył atak Małgorzaty Niemczyk-Wolskiej. – To jest po prostu niemożliwe — szalała Magdalena Śliwa. – Podskakujemy z radości, płaczemy, potem krzyczymy, a potem znowu płaczemy – mówiła po najkrótszym finale mistrzostw Europy w dziejach.
2. 2005 rok: mistrzostwo Europy w piłce siatkowej kobiet (trener Andrzej Niemczyk)
25 września 2005 roku polska żeńska siatkówka ponownie świętowała wielkie chwile. Reprezentacja pod wodzą Andrzeja Niemczyka po raz drugi z rzędu zdobyła złoty medal mistrzostw Europy wygrywając w finale z Włochami 3:1. Tym razem „Złotka”, jak już powszechnie nazywano polskie siatkarki, fazę grupową zakończyły kompletem zwycięstw, pokonując kolejno: Azerbejdżan 3:0, Niemcy 3:2, Chorwację 3:1, Rumunię 3:0 oraz Serbię i Czarnogórę 3:1. W półfinale zmierzyły się z Rosjankami, a sam mecz przeszedł to historii jako jeden z najbardziej emocjonujących. Zawodniczki Niemczyka pokonały rywalki 3:2, w tie-breaku 22:20.
– Takie wygrane często są kluczem do zwycięstwa w całym turnieju. Finał z Włoszkami był już łatwiejszy niż z mecz Rosjankami. Nie byłyśmy przede wszystkim tak spięte, ten wygrany półfinał dodał nam skrzydeł – opowiadała Joanna Mirek.
3. 2009 rok — mistrzostwo Europy w piłce siatkowej mężczyzn (trener Daniel Castellani)
Na drużynę prowadzoną przez Argentyńczyka Daniela Castellaniego mało kto liczył, podobnie jak 6 lat wcześniej na żeńską drużynę Niemczyka. Przed turniejem kontuzje wyłączyły z gry dwóch asów polskiej drużyny: Michała Winiarskiego i Mariusza Wlazłego. Przed samym turniejem dołączył do nich Sebastian Świderski. Ale Turcja ponownie okazała się być dla Polski szczęśliwa. W życiowej formie był Piotr Gruszka, który poprowadził Polaków do wielkiego triumfu i został wybrany MVP całego turnieju. Wtórowali mu świetny Paweł Zagumny i Bartosz Kurek. W obronie cudów dokonywał libero Piotr Gacek. Postrachem wszystkich ekip byli nasi środkowi Marcin Możdżonek i Daniel Pliński, a i na ławce rezerwowych byli gracze, którzy także potrafili wnieść sporo do postawy zespołu. Polacy wygrali wszystkie 8 meczów na turnieju, pokonując na swojej drodze kolejno: Francuzów (3:1 w grupie i 3:1 w finale), Niemców (3:1), Turków (3:0), Hiszpanów (3:2), Słowaków (3:2), Greków (3:0) , Bułgarów (3:0 w półfinale).
Był to pierwszy złoty medal mistrzostw Europy w historii polskiej siatkówki mężczyzn (i jednocześnie trzeci złoty medal mistrzostw Europy w całej historii polskiej siatkówki).
4. 2014 rok — mistrzostwo świata w piłce siatkowej mężczyzn (trener: Stephane Antiga)
To były pierwsze siatkarskie mistrzostwa świata rozgrywane w Polsce zakończone historycznym triumfem polskiej reprezentacji prowadzonej przez Stephane’a Antigę (Francuza, który w 2009 roku jako zawodnik musiał uznać wyższość Polaków w finale na mistrzostwach Europy). Polacy rozpoczęli zmagania grupowe na Stadionie Narodowym w Warszawie meczem z Serbią, pewnie wygrywając 3:0. Następnie „hurtowo” gromili kolejnych rywali: Australię, Wenezuelę, Kamerun i Argentynę, nie tracąc przy tym ani seta!
W II fazie grupowej rozpędzonych podopiecznych Antigi spadł jednak zimny prysznic. Rewelacja turnieju, drużyna USA pokonała reprezentację Polski 1:3. To tylko dodatkowo zmobilizowało Polaków na kolejne fazy rozgrywek, w której przyszło i się mierzyć z najmocniejszymi możliwymi rywalami: Brazylią i Rosją. Prowadzeni przez niesamowitego Mariusza Wlazłego polscy siatkarze rozprawili się z rywalami w emocjonujących pięciosetówkach, w półfinale pokonali Bułgarię, sa w finale ponownie spotkali się z Brazylią. Biało-czerwoni przetrwali trudne chwile na początku spotkania i pokonali wielkiego rywala po raz drugi na przestrzeni zaledwie pięciu dni. Mecz zakończył się w czterech setach, a ostatnią piłkę skończył nie kto inny jak MVP imprezy, Mariusz Wlazły.
5. 2018 rok — mistrzostwo świata w piłce siatkowej mężczyzn (trener: Vital Heynen)
Tym razem w roli bohatera biało-czerwonych zamiast Mariusza Wlazłego wystąpił Bartosz Kurek i to on poprowadził Polaków do okazałego zwycięstwa nad odwiecznym rywalem Brazylią aż 3:0 (28:26, 25:20, 25:23) i do triumfu w całym turnieju. Po dość bezproblemowych początkach w pierwszej rundzie w Warnie i zwycięstwach nad reprezentacjami Kuby (3:1), Portoryka (3:0), Finlandii (3:1), Iranu (3:0) i Bułgarii (3:1) przyszły problemy w rundzie 2. – choroba kapitana oraz mecze przegrane 2:3 i 1:3 z Argentyną i Francją. Przeciwności ponownie dały jednak impuls biało-czerwonym. W meczu „o wszystko” Polacy bez straty seta pokonali Serbię, by zmierzyć się z nią ponownie w III rundzie w Turynie i takim samym rezultatem potwierdzić swoją formę i wolę walki. W kolejnym spotkaniu z gospodarzami – reprezentacją Włoch, nasi siatkarze mieli za zadanie wygrać jeden set, by zapewnić sobie awans do półfinału. Z tej misji wywiązali się bezbłędnie, pozwalając przeciwnikom na zdobycie zaledwie 14 punktów w pierwszej partii. W półfinale po pięciu setach walki Polacy pokonali Stany Zjednoczone – jedyny zespół, który wygrał z biało-czerwonymi podczas MŚ 2014. W finale czempionatu przeciwnikiem była, podobnie jak cztery lata wcześniej, Brazylia. Zespół Vitala Heynena nie dał sobie odebrać kontroli nad przebiegiem tego spotkania i zatryumfował 3:0, zdobywając trzecie w historii polskie złoto mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn.
źródło: materiał promocyjny