Pięciosetowy pojedynek na zakończenie zmagań grupowych rozegrały polskie minikadetki. Podopieczne Artura Wójcika wygrały premierową odsłonę, ale w dwóch kolejnych musiały uznać wyższość sąsiadek zza naszej południowej granicy. Biało-czerwone doprowadziły do tie-breaka, dominując na boisku w czwartej partii. W decydującej odsłonie a w nim Polki okazały się minimalnie lepsze i zajęły trzecie miejsce w grupie.
Polki spotkanie rozpoczęły dobrze, od prowadzenia 5:2, ale potem sąsiadki z południa złapały kontakt punktowy (8:9). Biało-czerwone ponownie odskoczyły i tym razem były w stanie utrzymać kilkupunktową zaliczkę (19:16). Przed kluczowym momentem premierowej odsłony Czeszki jeszcze raz wyraźnie zmniejszyły swoje straty (19:20). Kiedy wydawało się, że młode Polki będą w stanie spokojnie dotrwać do końca tej części meczu, ich rywalki znów zniwelowały straty (22:23). Ostatecznie jednak biało-czerwone przypieczętowały swój triumf, a w tej partii liderką był Antonina Serafinowska, która zdobyła 5 punktów, kończąc 3 z 4 ataków i dokładając do tego blok.
Początek, a właściwie cała pierwsza połowa drugiego seta stała pod znakiem dość wyrównanej walki, w której żadna z ekip nie była w stanie przejąć inicjatywy. Dopiero po 16 oczku udało się to Polkom (17:14). Potem jednak to reprezentacja Czech zdobyła aż pięć oczek z rzędu i zapewniła sobie wyraźne prowadzenie (22:19). Na tym podopieczne Alesa Novaka nie poprzestały i nie pozwoliły już biało-czerwonym wygrać ani jednej akcji, doprowadzając do remisu w całym meczu. Wszystko między innymi dzięki lepszej skuteczności w ofensywie, a także rewelacyjnej postawie Neli Jaseckovej, która tylko w tej partii zdobyła 8 oczek.
Trzeci set przebiegał podobnie do pierwszego. Polki zbudowały sobie prowadzenie, by szybko je utracić (11:10). Potem gra się wyrównała, a na niewielkim prowadzeniu utrzymywały się Czeszki, do momentu, kiedy wreszcie podopiecznym Artura Wójcika udało się zdobyć kilka oczek z rzędu (19:18). Na niewiele się to zdało, bowiem w końcówce to Czeszki zachowały więcej zimnej krwi i wygrały tę partię 25:23.
Tym razem to czeska kadra lepiej zaczęła seta, ale potem biało-czerwonym udało się zdobyć kilka oczek z rzędu i zapewnić sobie dwupunktową przewagę (8:6). Potem to Polki zaczęły być bardziej skuteczne (14:10), bezlitośnie punktowały rywalki (18:11). Ekipa znad Wisły nie zwalniała tempa (23:12) i nie oddała inicjatywy, doprowadzając do tie-breaka. Ponownie dobrze sprawowała się Serafinowska, do tego dołączyła Zofia Brzoza. Polki świetnie spisały się także w polu zagrywki, punktując tym elementem aż 5 razy.
Chociaż to biało-czerwone jako pierwsze wyszły na dwupunktowe prowadzenie (5:3), to całą serią odpowiedziały na to rywalki (6:5). W kluczowym momencie seta polskie siatkarki odskoczyły na trzy oczka (11:8), ale Czeszki się nie poddawały (12:13). Polki były jednak w stanie przypieczętować triumf 15:13. Brzoza i Zofia Sobanty zdobyły w decydującej odsłonie po 3 oczka.
Polska – Czechy 3:2
(25:23, 19:25, 23:25, 25:13, 15:13)
Składy zespołów:
Polska: Sobanty (17), Brzoza (19), Fiedrowicz (9), Walczak (1), Serafinowska (17), Jaroń (10), Witczak (libero) raz Dombrowska (5), Jucha, Koterba i Siuda
Czechy: Gajdova (9), Vafkova (16), Jaseckova (22), Raabova (10), Jakuskina (4), Chladkova (7), Hrbkova (libero) oraz Pragerova (2), Stolfova, Smolkova i Bazo
Zobacz również:
Wyniki gr. I mistrzostw Europy minikadetek
źródło: inf. własna
