Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej Władimir Alekno wyjaśnił wszystkie niejasności, jakie w ostatnim czasie pojawiły się wokół prowadzonej przez niego reprezentacji Iranu. Dodatkowo doświadczony szkoleniowiec oświadczył, że bez względu na wynik osiągnięty z Irańczykami, po igrzyskach olimpijskich kończy pracę szkoleniowca. – Jeśli osiągniemy dobry wynik na igrzyskach, będzie to najlepszy koniec mojej kariery. Moja decyzja jest ostateczna – po Tokio pożegnam się z karierą trenerską – stwierdził utytułowany trener.
Wokół reprezentacji Iranu w ostatnim czasie pojawiło się sporo kontrowersji. Wszystko rozpoczęło się od tego, że z listy powołanych skreślony został Farhad Ghaemi. Doświadczony siatkarz w rozmowie z mediami krytykował postawę nowego szkoleniowca Irańczyków. Władimir Alekno po kilku dniach zdecydował się na konferencji prasowej odpowiedzieć na te zarzuty. – Nie chciałem tego komentować, ale ponieważ inni dużo mówią, to się do tego odniosę. Mówił o mojej przeszłości i tytułach, a sam nie zdobył setnej części tytułów, które ja zdobyłem. Rozmawiałem z nim twarzą w twarz, ale odpowiedział mi za pośrednictwem mediów. Kiedy przybyłem do reprezentacji Iranu, zapytałem, gdzie jest Ghaemi. Powiedziano mi, że pożegnał się z reprezentacją narodową. Teraz, przed igrzyskami, powiedziano mi, że jest gotowy do gry. Nie miałem nic przeciwko obserwowaniu go, ale jego forma mi nie odpowiadała. Od pierwszego dnia pracy w Iranie wszystkie decyzje podejmuję samodzielnie lub w porozumieniu ze sztabem. Ani prezydent federacji, ani nikt inny nie wywierał na mnie presji. Nie jestem trenerem, na którego się naciska – podkreślił Alekno.
Podczas Ligi Narodów Alekno często rotował składem i dawał sporo szans gry młodszym zawodnikom. Nie przyniosło to jednak pozytywnego wyniku na koniec rywalizacji, bowiem Irańczycy zajęli 12. miejsce. – Było jasne, że w zespole nie będzie stabilności, ponieważ dokonałem zmian w składzie. Moglibyśmy osiągnąć lepsze wyniki, gdybym wykorzystywał w jak największym stopniu doświadczonych graczy. Ale musiałem przyglądać się wszystkim zawodnikom, zobaczyć, jak młodzi czują się w stresujących sytuacjach – wyjaśnił trener. – Liga Narodów odpowiedziała na wiele moich pytań – dodał.
Reprezentacja Iranu ma problemy z przyjęciem, dlatego Władimir Alekno zdecydował się na igrzyska olimpijskie powołać dwóch libero. Co ciekawe do czwartku szkoleniowiec Irańczyków może jeszcze zmienić listę powołanych. – Wolę poruszać się krok po kroku i nie lubię przewidywań – będziemy walczyć z każdym przeciwnikiem. Ale Polska i Włochy mają względną przewagę. Pozostałe drużyny są na tym samym poziomie, a reprezentacja Iranu jest w stanie je pokonać – skomentował szanse Iranu podczas rywalizacji w grupie.
Władymir Alekno podkreślił, że bez względu na to, jaki wynik osiągnie z reprezentacją Iranu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, będzie to jego ostatni turniej w roli szkoleniowca. – Jeśli osiągniemy dobry wynik na igrzyskach, będzie to najlepszy koniec mojej kariery. Moja decyzja jest ostateczna – po Tokio pożegnam się z karierą trenerską – podkreślił Alekno.
źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru