Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek wciąż grają w turnieju z cyklu World Tour w Gstaad. Biało-czerwone w I rundzie po zaciętym meczu pokonały duet Alvarez/Lobato i awansowały do kolejnej rundy. Następny mecz rozegrają jeszcze w piątek.
Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios. Z biegiem czasu do głosu zaczęły dochodzić Hiszpanki, które odskoczyły na 10:8. Biało-czerwone nie dały się przełamać i dzielnie dotrzymywały kroku przeciwniczkom. Wprawdzie przegrywały jeszcze 16:17, ale popisały się piorunującym finiszem. W końcówce pozwoliły przeciwniczkom zdobyć tylko jeden punkt, a same skutecznie prezentowały się na siatce, przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę w premierowej odsłonie (21:18).
W drugiej partii próbowały pójść za ciosem. Prowadziły nawet 5:4, ale później przytrafił im się przestój, który wykorzystały siatkarki z Półwyspu Iberyjskiego (9:5). Dzięki wypracowanej przewadze grało im się coraz swobodniej, a Wojtasik i Kociołek miały coraz większe problemy ze zdobywaniem punktów (15:9). Zerwały się jednak do walki, a im bliżej końca seta, tym robiło się coraz ciekawiej. Ostatecznie o jego losach musiała zadecydować walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowały Hiszpanki, które przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę (30:28).
W tie-breaku nie poszły za ciosem. W nim inicjatywę na boisku przejęły Polki, które stosunkowo szybko wypracowały sobie przewagę (8:5). Mimo że rywalki próbowały odrabiać straty, to Wojtasik i Kociołek nie dały już się dogonić. Decydująca odsłona padła ich łupem 15:9, a dzięki temu Polki pozostały w turnieju.
Alvarez/Lobato ESP – Wojtasik/Kociołek POL 1:2
(18:21, 30:28, 9:15)
źródło: inf. własna