Prowadzona przez Daniela Plińskiego Błyskawica Szczecin sukcesywnie przedstawia skład na nowy sezon. Jak na razie do klubu dołączył tylko jeden nowy zawodnik – Mateusz Tykfer. Kilku graczy z poprzedniego składu zdecydowało się na pozostanie w klubie, w tym dobrze znany polskim kibicom Marcin Wika. Zespół zagra w grupie 1., a rywalami będą KS Orzeł Międzyrzecz, LUKS Wilki Wilczyn, GKS Stoczniowiec Gdańsk, SPS Konspol Słupca, Trefl II Gdańsk, Enea Energetyk Poznań, SKS Gorzów Wielkopolski, Anioły Toruń, WKS Sobieski Arena Żagań, MKST Astra Nowa Sól, AZS UMK Toruń.
W szczecińskim zespole pozostanie białoruski rozgrywający Jenia Nazarow. To 26-letni białoruski rozgrywający posiadający bogate doświadczenie. W latach 2013 – 2017 występował w VC MINSK. W 2013 roku reprezentował Białoruś w młodzieżowych mistrzostwach Europy. W 2016 roku już jako senior wystąpił w Lidze Europejskiej, a w 2017 roku reprezentował barwy narodowe na mistrzostwach Europy. Od tego samego roku reprezentował również barwy Volleyball club Bate-Bgufk. W sezonie 2019/2020 razem z Ezerzeme/ Daugavpils Universitāte zdobył mistrzostwo Łotwy. – Ludzie tworzą drużynę. Stalpro ma wspaniałą atmosferę, doskonałą organizację oraz świetnych zawodników i trenerów. Jestem bardzo szczęśliwy, że zostaję w Szczecinie. Lubię to miasto i mieszkających w nim ludzi. Dołączenie do zespołu w środku sezonu zawsze jest trudne, uważam jednak, że rozegrane mecze stały na wysokim poziomie. Jestem pewien, że w przyszłym sezonie wraz z drużyną odniesiemy wiele zwycięstw. Musimy awansować do 1 ligi. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby osiągnąć ten wynik – mówi.
W klubie zostanie też Adam Kurpik. Będzie to już 3. sezon przyjmującego w barwach Stalpro Błyskawicy Szczecin. Adam dołączył do zespołu w rundzie rewanżowej sezonu 2019/2020. W debiutanckim sezonie w 2. lidze był podstawowym zawodnikiem najpierw trenera Mateusza Sylli, a następnie Daniela Plińskiego. W ubiegłym sezonie Adam Kurpik był jednym z najlepszych na swojej pozycji w lidze. Był najczęściej atakującym zawodnikiem zaraz po Bartłomieju Sikorskim. W 13 meczach zdobył 92 punkty. W przyjęciu równie znakomicie co w ataku, 54% pozytywnego, z czego 12% perfekcyjnego.
Swój trzeci sezon w klubie spędzi także doświadczony środkowy Michał Bukowski. – Patrząc z perspektywy czasu na cały sezon, mogę śmiało powiedzieć, że nie należał on do najlepszych pod względem ostatecznego rezultatu. Jednak nie znaczy to, że był to sezon zły lub stracony. Pierwszą połowę przespaliśmy, przegrywaliśmy ze słabszymi przeciwnikami, jedynie w Pucharze Polski widać było ciekawszą grę z naszej strony. Powiew świeżości przyniosło przyjście nowego trenera, który wskrzesił w nas ambicje do siatkówki samej w sobie, nie tylko do wygrywania meczów, ale przede wszystkim do zwykłego odbijania piłki na treningach, czerpania z tego radości, a nie popadania w rutynę, która zaczynała się już wkradać w naszą sportową codzienność. To zaowocowało zwycięstwami w kolejnych meczach rundy rewanżowej i dało nadzieję na dobre wejście w kolejny sezon – ocenił miniony sezon. – Ze swojej strony czuję, że to będzie dobry i mocny sezon. Wzmacniamy drużynę kilkoma zawodnikami, z których każdy ma jasno określony cel – walczyć w meczach i polepszać swoje umiejętności na treningach. Jeżeli każdy z chłopaków na boisku będzie rzetelnie i z pasją funkcjonował w takim systemie, to pod wodzą trenera, jakim jest Daniel Pliński, awans jest jak najbardziej możliwy. Chcę, żeby to był mój najlepszy sezon w karierze. Przy odpowiednim mentalu i przygotowaniu fizycznym będę dążyć do tego, aby zostać najlepszym środkowym w lidze i pomagać zespołowi w wygrywaniu kolejnych spotkań – mówi o kolejnym sezonie.
Barwy Błyskawicy będzie reprezentował także młody przyjmujący Kacper Pestka. Młody przyjmujący w poprzednich latach występował w SMS-ie Police. W pierwszym sezonie w na seniorskich parkietach nie miał za często okazji na pokazanie swoich umiejętności. Zbierał doświadczenie u boku starszych i bardziej doświadczonych Marcina Wiki i Adama Kurpika. Na każdej zmianie Kacper wykazywał się jednak wielką ambicją i wolą walki, a jego niebagatelny wyskok na wielu zrobił ogromne wrażenie. Teraz Kacper zostaje, by w kolejnym sezonie powalczyć o pierwszą szóstkę. Zadanie z pewnością nie będzie łatwe, gdyż Adam Kurpik i Marcin Wika również zostają na kolejny rok w Szczecinie. Trener Daniel Pliński na pewno da jednak szansę na pokazanie się z dobrej strony, a reszta zależy już tylko od zawodnika.
Pierwszym nowym nabytkiem szczecińskiej drużyny jest Mateusz Tykfer. Młody libero dołącza do zespołu, by walczyć o najwyższe cele, pochodzi ze Szczecina. Przygodę z siatkówką rozpoczął 6 lat temu w pierwszej klasie gimnazjum. Jego pierwszym trenerem był Edward Wojnecki. W tamtych latach grał na pozycji przyjmującego. W liceum dostał propozycję wyjazdu do Zielonej Góry, gdzie spędził 3 lata liceum, trenując w miejscowym UKS Trzynastka Zielona Góra pod okiem Krzysztofa Dobka. Pierwszy debiut w 2. lidze Mateusz ma już jednak za sobą. Jeszcze będąc juniorem, zadebiutował w AZS-ie Zielona Góra na pozycji libero. Siatkówka stanęła dla Mateusza otworem, jednak wtedy pewien incydent wyhamował jego karierę. – W drugiej klasie liceum miałem wypadek samochodowy, a przez to później przez rok rehabilitację. Wracałem do grania powoli, próbując złapać formę. Po rozmowie z trenerem uzgodniliśmy, że to jest już czas na zmianę całkowicie pozycji na libero. W 3. klasie znowu trener dał mnie do 2 ligi, ale już wtedy był to WKS Sobieski Żagań. Tam byłem jako przyjmujący. Głównie wchodziłem do drugiej linii i na zagrywkę. Zdarzało się, że grałem także jako drugi libero, ale to w nielicznych przypadkach.
-W najbliższym sezonie będę pracował nad tym, żeby móc dostawać jak najwięcej szans, a tym bardziej, żeby je dobrze wykorzystać. Walka o pierwszy skład nie jest mi obca, jest to jeden z moich personalnych celów. Z drużyną mamy ambitne plany, ale to nie mi o nich mówić. Co do finałów to myślę, że jest to główny cel. Byłem już na jednych i wiem, jak to wygląda. Na pewno chciałbym tam wrócić i mam nadzieję, że z taką drużyną i sztabem się to uda. Chociaż ja uważam, że każdy, kto pracuje przy zawodnikach i klubie jest w drużynie – mówi młody libero. Skład zespołu na sezon 2021/2022 powoli jest odkrywany. Do tej pory wszyscy zawodnicy, którzy zostali przedstawieni to zawodnicy, którzy przedłużyli kontrakt na kolejny rok. Mateusz jest pierwszym zawodnikiem, który dołączył do zespołu. Nie będzie jednak miał problemów z zaaklimatyzowaniem się, gdyż parę osób już miał okazję poznać. Mateusz wspomina również co jest jego mocną stroną a nad czym musi jeszcze popracować – Z drużyny osobiście znam Kacpra Pestkę oraz Kacpra Cieśluka. O wielu słyszałem, bądź spotkałem się na siatkarskich parkietach. Wielokrotnie mówiono mi, że jestem uparty i aż nadto ambitny, są to na pewno jedne z moich atutów. Myślę, że wadą jest moja „głowa”. Będąc na boisku, jestem skoncentrowany i staram się wszystko zrobić jak najlepiej, aby pomóc drużynie. Ciężko mi też przyznać się do swoich umiejętności, a konkretniej nie mam takiej pewności siebie. Liczę, że tutaj się to zmieni. To na pewno pozwoli mi rozwinąć się mentalnie, ale mam też nadzieję, że rozwinę się siatkarsko. Współpraca z takim trenerem, jakim jest trener Daniel Pliński, na pewno da pozytywne efekty. Jest to świetny Trener, który pomoże nam dojść do celu, który chcemy osiągnąć. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w takim projekcie, który jest jeszcze w moim rodzinnym mieście. Tak duży projekt bardzo rozsławia Szczecin i pozwala na rozwój lokalnej siatkówki. Wybrałem tę drużynę między innymi przez wzgląd na to. Daje mi to możliwość grania w sport, który kocham w moim mieście i studiowania zarazem, co mnie bardzo cieszy.
źródło: stalproblyskawica.pl