Reprezentacja USA w półfinale Ligi Narodów siatkarek pokonała kadrę Turcji dość pewnie 3:0. Amerykanki miały pewne problemy w drugiej partii, jednak ostatecznie opanowały sytuację i to one powalczą o złoto. – W finale zmierzymy się z Brazylią, więc to będzie dobry mecz – zapowiedziała Jordyn Poulter.
Amerykanki, które pewnie wygrały pierwszą fazę Ligi Narodów, notując tylko jedną porażkę na piętnaście spotkań. Większych problemów nie miały również w półfinale. – Bardzo mocno otworzyłyśmy spotkanie w pierwszym secie. W drugim Turczynki wróciły do swojej dobrej gry i bardzo na nas naciskały, w pewnym momencie traciłyśmy do nich osiem punktów. Wtedy kilka dziewczyn weszło z ławki rezerwowych, one zrobiły różnicę i pomogły nam się odbudować – podsumowała Jordyn Poulter.
Siatkarki z USA szybko odzyskały kontrolę nad przebiegiem meczu i triumfowały ostatecznie 3:0. – Wygrałyśmy kilka akcji pierwszym uderzeniem, kilka drugim, wywarłyśmy presję zagrywką i dzięki temu wygrałyśmy drugą partię. Przeniosłyśmy to na trzeciego seta i ostatecznie zwyciężyłyśmy – stwierdziła rozgrywająca. Przed Amerykankami ostatnie starcie w Lidze Narodów – o złoto powalczą z Brazylijkami. – W finale zmierzymy się z Brazylią, więc to będzie dobry mecz. To jest bardzo dobra drużyna, podobnie jak my, więc mamy nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony i że one też zagrają swoją najlepszą siatkówkę i to będzie dobre spotkanie – dodała Jordyn Poulter.
Kadra Turcji po pierwszej fazie turnieju uplasowały się na czwartym miejscu, przegrywając tylko cztery spotkania, w tym właśnie z Amerykankami 1:3. W półfinale nie poszło im lepiej. – Myślę, że popełniłyśmy w tym meczu zbyt wiele niewymuszonych błędów. Nie zagrywałyśmy tak dobrze jak zazwyczaj i to wpędziło nas w kłopoty. Walczyłyśmy w niektórych fragmentach spotkania, ale sądzę, że nie byłyśmy wystarczająco spokojne, za bardzo się spieszyłyśmy – na przykład w drugim secie prowadziłyśmy 14:8, ale rywalki zagrały spokojniej i były bardziej skoncentrowane – analizowała po meczu Eda Erdem Dundar. Turczynki o brąz powalczą z reprezentacją Japonii. – Czeka nas trudny mecz z Japonkami. Przegrałyśmy w nimi w pierwszej fazie, one grają bardzo szybko. Azjatycka siatkówka jest trudniejsza niż europejska, ale wierzę, że zasługujemy na to, żeby zakończyć turniej z medalem. Damy z siebie sto procent, żeby wygrać – zapowiedziała środkowa.
źródło: opr. własne, volleyballworld.com