– Pochwaliłbym mój zespół za to, że cały czas byliśmy w grze i się nakręcaliśmy. Nie jest łatwo utrzymać koncentrację od początku do końca spotkania, więc staraliśmy się w każdym secie wejść agresywnie, trzymać się razem jako drużyna i nakręcać się, żeby była atmosfera na boisku. Myślę, że fajnie to dziś wyglądało i z tego powinniśmy być zadowoleni – powiedział po meczu z Argentyną Kamil Semeniuk.
Siatkarze są już długo w Rimini, co w dużej grupie z pewnością odbija się na psychice. – Lekkie znużenie już powoli przychodzi, bo jesteśmy już tu sporo czasu, a dni się niczym z bardzo od siebie nie różnią. Niemniej jednak staramy się cieszyć grą, bo wiemy, że to już powoli końcówka i po Lidze Narodów będziemy mogli się spotkać z bliskimi. Mamy jeszcze parę meczów do rozegrania, a przede wszystkim final four i cel do zrealizowania, jakim jest wygranie tej Ligi Narodów – skomentował tę sytuację Semeniuk.
Grę Polaków na przestrzeni turnieju ocenił również kapitan reprezentacji Michał Kubiak. – Z każdym dniem, z każdym meczem wyglądamy lepiej i to jest chyba normalne. Na podsumowania przyjdzie jednak czas po turnieju, a przygotowujemy się do ważniejszego turnieju niż Liga Narodów.
Przyjmujący naszej kadry podkreślił, że mecze z rundy zasadniczej to inna historia, niż półfinały i nie ma sensu analizować naszych szans przez pryzmat wyniku z fazy zasadniczej. – Graliśmy z zespołami z czwórki w różnych zestawieniach i nie wiązałbym poprzednich wyników z następnymi meczami. Na spotkania półfinałowe wyjdziemy, żeby wygrać. Skoro jesteśmy w czwórce, to chcemy zajść jak najdalej. Nie koncentrujemy się jakoś specjalnie teraz na meczu z Iranem, bo jeżeli my zagramy swoją siatkówkę, to Iran nie powinien nawet „powąchać” wyniku.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka