– Pewne opcje, które wybraliśmy, nam nie wypaliły. Dwa razy byliśmy blisko sfinalizowania rozmów, ale na razie jesteśmy bez trenera. Mamy jeszcze trochę czasu. Rozmawiamy z kolejnymi szkoleniowcami – powiedział dyrektor sportowy eWinner Gwardii Wrocław Paweł Siezieniewski.
W minionym sezonie eWinner Gwardia Wrocław pod wodzą Marka Lebedewa zajęła czwarte miejsce w TAURON 1. Lidze. Po zakończeniu rozgrywek australijski trener przeniósł się jednak do Niemiec, a we Wrocławiu wciąż trwają poszukiwania jego następcy. – Nie mamy podpisanego jeszcze kontraktu z pierwszym szkoleniowcem. Cały czas prowadzimy rozmowy. Pewne opcje, które wybraliśmy, nam nie wypaliły. Takie jest życie. Dwa razy byliśmy blisko sfinalizowania rozmów, ale na razie jesteśmy bez trenera. Mamy jeszcze trochę czasu. Rozmawiamy z kolejnymi szkoleniowcami. Sami zastanawiamy się, jaka opcja będzie dla nas najlepsza – stwierdził Paweł Siezieniewski, dyrektor sportowy wrocławskiej Gwardii.
W międzysezonowej przerwie dojdzie w niej do pewnych przetasowań. Odeszli z niej między innymi: Mateusz Biernat, Mateusz Siwicki, Damian Wierzbicki, Krzysztof Gibek i Jeffrey Menzel. – Próbujemy dokoptować zawodników, którzy dadzą nam większą jakość sportową na poszczególnych pozycjach. Liczymy, że nowi zawodnicy pchną nas do celu, do którego będziemy dążyć. Budujemy silny zespół, ale konkurencja nie śpi. Znowu będzie kilka drużyn, które będą miały podobne aspiracje sportowe, czyli będą chciały powalczyć o awans – zaznaczył dyrektor sportowy dolnośląskiej ekipy.
W kolejnym sezonie Gwardia ma być mieszanką rutyny i młodości. Większość składu została już zbudowana. Do pełnego sukcesu brakuje jeszcze dwóch podpisów zawodników na kontraktach. – W zasadzie skład jest już zbudowany. Zostali nam dwaj zawodnicy do zakontraktowania. Będzie to połączenie doświadczenia z młodością. To jest chyba najlepsze połączenie. Mam nadzieje, że finalnie przyniesie nam ono dobry efekt – zakończył Paweł Siezieniewski.
źródło: Gwardia Wrocław - facebook, inf. własna
