Drugą serię zmagań panów w Lidze Narodów zakończył pojedynek Kanady z Włochami. Młody włoski zespół wygrał dwie pierwsze odsłony spotkania z bardziej doświadczonym zespołem, ale ostatecznie o wyniku tego starcia decydował tie-break. W nim waleczni Włosi przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i odnieśli drugie zwycięstwo w Lidze Narodów.
Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia Kanady. Włosi jednak powalczyli i po wygranej w czterech akcjach z rzędu i swoim asie serwisowym byli już o trzy oczka lepsi (7:4). Przeciwnicy także odpowiedzieli punktową zagrywką i po chwili wynik wskazał na remis. Od tej pory rozpoczęła się zacięta walka, ale to Włochy były w lepszej sytuacji w połowie seta (15:12). Włosi umocnili się jeszcze na prowadzeniu w końcówce, w której także nie zabrakło asa i to oni triumfowali w premierowej odsłonie (25:19).
Zwycięstwo nakręciło grę Włochów, którzy po ataku Mattii Bottolo wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Popełnili jednak błąd techniczny i po punktowej zagrywce Nicholasa Hoaga to Kanada miała o oczko więcej. Młodzi zawodnicy z Włoch dawali z siebie wszystko i po autowym ataku przeciwników powrócili na wyższe prowadzenie (10:6). Nie bez znaczenia była także bardzo dobra gra Włochów na bloku (14:7). Dopiero świetne zagrywki Ryana Josepha Sclatera i Jaya Blankenaua pozwoliły Kanadyjczykom na odrobienie większości strat (17:19). Nie przejęli jednak inicjatywy i to siatkarze z Włoch cieszyli się z kolejnej wygranej po swoim skutecznym bloku (25:21).
Trzeciego seta lepiej zaczęli Kanadyjczycy, którzy dzięki swoim atakom ze środka znaleźli się na wyższym prowadzeniu (8:3). Zaczęli się jednak mylić i po autowych atakach Hoaga ich przewaga zmniejszyła się do zaledwie jednego oczka. Włosi grali cierpliwie i po pojedynczym bloku Luci Spirito znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (10:8). Nie brakowało jednak walki i dzięki punktowej zagrywce Sharone Vernona-Evansa oraz czujnej grze na siatce to Kanada miała cenne dwa oczka więcej (18:16). W ważnym momencie pomylił się jeszcze Bottolo, a o zwycięstwie Kanadyjczyków przesądził pojedynczy blok Vernona-Evansa (25:21).
Od dwupunktowego prowadzenia Kanady rozpoczęła się kolejna odsłona. Umocniła się jeszcze na prowadzeniu, co ułatwiły jej błędy Włochów na zagrywce (6:10). Nie bez znaczenia była także świetna dyspozycja Vernona-Evansa. Włosi jednak walczyli i po punktowych zagrywkach Gabriele Nelliego mieli już o oczko więcej (14:13). To zapoczątkowało zaciętą walkę, którą przerwały dopiero asy serwisowe Vernona-Evansa (21:19). Nie zraziło to Włochów, którzy zdołali jeszcze zremisować i doprowadzić do gry na przewagi, w której lepsza okazała się ostatecznie drużyna z Kanady (28:26).
Tie-breaka lepiej otworzyli Włosi, którzy po swoich skutecznych blokach znaleźli się na trzypunktowym prowadzeniu (6:3). Umocnili się na nim, gdy sprytną kiwką popisał się Francesco Recine. Po ataku w siatkę Erica Loeppky’ego Kanada traciła już więc aż sześć oczek (10:4). Co prawda Kanadyjczycy nie poddali się bez walki, ale to Włochy zwyciężyły w całym spotkaniu po skutecznym ataku Nelliego (15:11).
Kanada – Włochy 2:3
(19:25, 21:25, 25:21, 28:26, 11:15)
Składy zespołów:
Kanada: Sanders, Perrin (10), Hoag (19), Van Berkel (7), Vernon-Evans (11), Szwarc (4), Bann (libero) oraz Blankenau (3), Sclater (3), Jansen Vandoorn (5), Loepkky (17)
Włochy: Nelli (18), Spirito (3), Cortesia (7), Recine (18), Bottolo (16), Mosca (9), Federici (libero) oraz Balaso (libero), Galassi (1), Sbertoli, Michieletto (2), Pinali
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna
