– Dobrze się czujemy ze sobą, tylko po prostu musimy uspokoić się na boisku. Jeśli wyjdziemy z tego dołka, to będzie to dla nas dodatkowa wartość – powiedziała libero reprezentacji Polski Maria Stenzel.
Słaby start w tegorocznej edycji Ligi Narodów zanotowały polskie siatkarki, które wygrały tylko dwa z dotychczasowych sześciu meczów. Przegrały między innymi z Belgijkami i Dominikankami, czyli zespołami, z którymi powinny wygrywać. – Nie prezentujemy tego, co pokazujemy na treningach. Gramy słabo. Nie jest to nasza gra, ale cały czas wierzę, że nasz zespół wyjdzie z dołka. Nie jest to nasza docelowa impreza, ale te pierwsze mecze są dziwne w naszym wykonaniu. Walczymy, żeby lepiej prezentować się jako cała drużyna – powiedziała Maria Stenzel, libero polskiej reprezentacji.
Według niej problemem nie jest atmosfera w drużynie. Biało-czerwone wspólnie mają pracować nad odnalezieniem odpowiedniego rytmu na boisku. – Chciałabym zdementować pogłoski, że nie ma dobrej atmosfery w zespole. Dużo dochodzi do nas takich informacji. Tymczasem często rozmawiamy ze sobą o tym, co mogłybyśmy ulepszyć i zmienić. Nadal musimy walczyć. Mamy młody zespół, który jest teraz w trudnym momencie. Nie chodzi o to, że siedzimy w bańce, bo dobrze się czujemy ze sobą, tylko po prostu musimy uspokoić się na boisku. Jeśli wyjdziemy z tego dołka, to będzie to dla nas dodatkowa wartość – zaznaczyła zawodniczka.
Odniosła się ona także do spekulacji dotyczących braku liderki w polskim zespole. – Na boisku nie odczuwam, żeby nie było lidera. Jest dużo dziewczyn, które mają charakter. Trochę się znamy i wiemy jak każda z nas reaguje na pewne rzeczy. Każda z nas po trochu próbuje być taką liderką – zaznaczyła defensywna zawodniczka reprezentacji Polski.
Przed podopiecznymi Jacka Nawrockiego jeszcze dwa dni odpoczynku, a następnie kolejne trzy mecze. Ich kolejnymi rywalkami będą Kanadyjki, z którymi wcześniej nie grały zbyt często. – Z Kanadą kojarzy mi się Kiera Van Ryk, bo grała ona w naszej lidze. Na pewno będzie ona liderką tej drużyny. Na niej będziemy musiały się skupić. Wcześniej nie grałam z Kanadą, więc na pewno będzie ono dziwne. Nie będzie nam grać z tym zespołem łatwo, zwłaszcza po ostatnich porażkach, które bardzo przeżyłyśmy. Będziemy walczyć do samego końca – zakończyła Maria Stenzel.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl