Polska dwójka Miłosz Kruk i Mikołaj Miszczuk zapisała na swoim koncie pierwszą porażkę w kończących się już plażowych mistrzostwach Europy do lat 22. Niestety, przydarzyła się ona w ważnym momencie – spotkaniu półfinałowym. Oznacza to, że biało-czerwoni po południu w niedzielę zagrają o brązowe medale turnieju.
Na początku spotkania polska dwójka w miarę radziła sobie z rywalami, prowadząc dwoma punktami (11:9). Wystarczyła jednak tylko chwila, by sytuacja się odwróciła. Łotysze wykorzystali kontrę, biało-czerwoni zaczęli się mylić i po chwili to rywale prowadzili 16:14. Ich przewaga utrzymywała się, gdyż nadal szwankował atak biało-czerwonych (18:16). Łotewski duet szybko doprowadził do piłki setowej, ale set trwał nadal. Biało-czerwoni zaciekle walczyli, doprowadzili do remisu 21:21, ale nie byli w stanie ugryźć już rywali, którzy okazali się lepsi po grze na przewagi. Partię zamknął udany blok Łotyszy.
Druga partia układała się trochę lepiej po polskiej stronie boiska, a reprezentanci naszego kraju wypracowali trzy przewagę, po czym przeciwnicy poprosili o czas (7:4). Biało-czerwonych to jednak nie zatrzymało, a Kruk i Miszczuk punktowali raz za razem. Coraz więcej im wychodziło, a przewaga rosła. Przestój po łotewskiej stronie sprawił, że Polacy odskoczyli na 17:11. To jednak nie oznaczało łatwego końca seta. Łotysze zaczęli grać blokiem, a po stronie biało-czerwonych znowu pojawiły się błędy. Dodatkowo rywale punktowali zagrywką, minimalizując straty (18:19). Polacy nie dali sobie wyrwać jednak wygranej z rąk i doprowadzili do tie-breaka.
Set decydujący rozkręcał się pod dyktando Łotyszy, którzy dwoma blokami wypracowali przewagę 5:2. Polska para przerwała od razu grę, ale chwila oddechu nie pomogła im za bardzo. Cały czas prym wiedli przeciwnicy (9:3). Łatwość kończenia akcji, sprytne uderzenia i utrzymujące się dobre tempo gry pozwoliło reprezentantom Łotwy awansować do finału.
Rinkevics/Bedritis (LAT) – Kruk/Miszczuk (POL) 2:1
(23:21, 19:21, 15:11)
źródło: inf. własna
