– Teraz mamy nowy cel i nowe rzeczy w głowie. Nie skupiamy się na zmęczeniu sezonem ligowym, tylko patrzymy na to, co jest przed nami – mówi Zuzanna Efimienko-Młotkowska. – Dużo może zależeć od głowy, naszego mentalu – to może być ważne. Dlatego fajnie, że mamy turniej Ligi Narodów, który będzie służył ograniu się tym młodym dziewczynom – dodała środkowa reprezentacji Polski, która chętnie założyłaby na szyję medal mistrzostw Europy.
To był dla was pierwszy mecz w sezonie reprezentacyjnym – jak wrażenia?
Zuzanna Efimienko-Młotkowska: – Zespół Bułgarii postawił trudne warunki w tym meczu, grały twardo w obronie i mocno w ataku, szybko, kombinacyjnie. Dla naszego zespołu to idealny przeciwnik na przetarcie przed tym sezonem reprezentacyjnym. U nas nastąpiło trochę roszad, jest dużo młodości, nieco mniej doświadczenia i to spotkanie na pewno pozwoli nam podbudować się i przygotować się do meczów z zespołami z wyższej półki. Każdy taki mecz, każda taka walka będzie dla naszego młodego zespołu to sporym doświadczeniem.
Masz za sobą sezon gry z Martą Krajewską i to trochę widać na boisku. Ile czasu potrzebują nasze pozostałe środkowe, by zgrać się z nową rozgrywającą kadry?
– Cała Liga Narodów będzie służyła takiemu zgraniu. Cały czas to ćwiczymy i trenujemy, ja z Martą też mam swoje nowe zagrania, których nie grałyśmy w klubie i też czeka nas bardzo dużo pracy. Wiadomo, że współpraca między środkowymi i rozgrywającymi wymaga sporej poprawy, ale widzę bardzo duży potencjał we wszystkich naszych środkowych. Rozgrywające są chętne, by z nami grać, trenować i próbować nowych zagrań. To powinna być nasza mocna broń, która pozwoli też odciążyć skrzydłowe, żeby miały łatwiej w ataku.
Przed wami miesiąc w Rimini, jak to może wyglądać twoim zdaniem?
– Staram się nie roztrząsać tego, nie skupiać się na tym, jakie będą obostrzenia, kiedy będziemy mogły wychodzić, a kiedy nie. Bardziej skupiam się na aspekcie sportowym, siatkarskim, żeby tam trzymać się całym zespołem, bo atmosfera będzie bardzo ważna, by przetrwać całą Ligę Narodów. Być może w niełatwych warunkach, ale tak do końca nie wiemy, co nas tam czeka. Wierzę, że ten młody zespół z mieszanką doświadczenia, udźwignie ten temat.
Między meczami i treningami będą potrzebne jakieś gry, książki, czy wystarczy komputer?
– Myślę, że potrzebnych będzie wiele takich aktywności, ale nie tylko statycznych, ale też dynamicznych. Czasu na treningi w hali i siłowni pewnie nie dostaniemy wiele, będzie to wyliczone przez organizatorów, więc nasi trenerzy od przygotowania fizycznego na pewno zapewnią nam gry i zabawy między treningami i meczami.
Za wami dość wyczerpujący i długi sezon ligowy, z przerwami. Jak czujecie się fizycznie po takim sezonie?
– Nie wiem, czy jestem dobrą osobą, by odpowiadać na to pytania. Ja mimo mojego wieku potrafię to odciąć, mam sporą zdolność regeneracji i fizycznie czuję się w porządku, mimo że na kadrze zaczęłyśmy od ciężkich treningów. Miałyśmy długie treningi, sporo techniki z piłką, to bardzo wymagające. Myślę, że każda z nas odcięła jednak temat, tego co było w klubie, temat zmęczenia i walki o medale. W pierwszych dniach były jeszcze rozmowy o naszych meczach o medale, rozmawiałyśmy o tym, jak to było, o długich podróżach, teraz zupełnie to odcięłyśmy. Teraz mamy nowy cel i nowe rzeczy w głowie. Nie skupiamy się na zmęczeniu tylko patrzymy na to, co jest przed nami.
Masz już kilka medali ligowych, marzy ci się medal mistrzostw Europy z reprezentacją? Jest to realne?
– Ogromnie… Szczerze mówiąc nawet nie wiem, na co nas tak naprawdę stać. Mamy ogromny potencjał, kilka naprawdę młodych zawodniczek, gdy je zobaczyłam teraz na kadrze, to powiedziałam „wow!”. Dużo może zależeć od głowy, naszego mentalu – to może być ważne. Dlatego fajnie, że mamy turniej Ligi Narodów, który będzie służył ograniu się tym młodym dziewczynom. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała gra na mistrzostwach Europy, tam często decyduje dyspozycja dnia albo brak jakiejś ważnej zawodniczki w mocnym zespole. Mam jednak nadzieję, że tę kadrę będzie stać na wiele. Medal? Super, biorę w ciemno.
źródło: inf. własna