– Dla beniaminka zawsze pierwszy sezon jest trudny. Szczególnie na początku jest dużo niewiadomych – jak wypadniemy na tle rywali pod kątem sportowym, organizacyjnym… Uczyliśmy się tej ligi z tygodnia na tydzień, każdy mecz był cenną lekcją, bagażem informacji do dalszej analizy i pracy. Przez długi czas byliśmy rewelacją rozgrywek. Największą satysfakcją było to, że do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego mieliśmy szansę na awans do fazy play-off. Nie udało się i w pierwszej chwili był bardzo duży smutek, żal i niedosyt – podsumował miniony sezon Michał Biernacki, asystent trenera zespołu z Sosnowca.
Asotra Płomień Sosnowiec zakończył fazę zasadniczą w I lidze kobiet na 6. miejscu. Do lokaty dającej awans do fazy play-off beniaminkowi zabrakło czterech punktów.- Ze zniecierpliwieniem i podekscytowaniem czekaliśmy na start ligi. Wyniki zespołu przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Po pierwszej rundzie byliśmy na trzecim miejscu w tabeli z bilansem 8 zwycięstw i 4 porażek – przyznał trener Krzysztof Zabielny. – Następnie COVID i trudny powrót do codziennego treningu. Większość zespołu (włącznie z całym sztabem) była zarażona, co bardzo skomplikowało nam sytuację. Druga runda sezonu zasadniczego może mniej spektakularna, ale również bardzo udana. Sześć zwycięstw i sześć porażek. Ostatecznie kończymy pierwszy, historyczny sezon na bardzo wysokim piątym miejscu z bilansem 14 zwycięstw i 10 porażek – podsumował szkoleniowiec Płomienia.
Płomień w przerwanym sezonie 2019/2020 bardzo dobrze zaprezentował się w II lidze i dostał zaproszenie na zaplecze TAURON Ligi. – Dla beniaminka zawsze pierwszy sezon jest trudny. Szczególnie na początku jest dużo niewiadomych – jak wypadniemy na tle rywali pod kątem sportowym, organizacyjnym… Uczyliśmy się tej ligi z tygodnia na tydzień, każdy mecz był cenną lekcją, bagażem informacji do dalszej analizy i pracy. Przez długi czas byliśmy rewelacją rozgrywek. Największą satysfakcją było to, że do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego mieliśmy szansę na awans do fazy play-off. Nie udało się i w pierwszej chwili był bardzo duży smutek, żal i niedosyt – przyznał Michał Biernacki. – Po czasie, gdy emocje opadły muszę przyznać, że był to bardzo udany sezon. Trzeba pamiętać o kilku rzeczach, które wybijały nas z rytmu podczas tego sezonu. Mam tu na myśli zakażenie koronawirusem, które nas dopadło pod koniec roku, było kilka poważniejszych kontuzji wykluczających z gry na dłużej nasze podstawowe zawodniczki. Podsumowując – jestem zadowolony z przebiegu sezonu, wielokrotnie pokazaliśmy się z dobrej strony i jest to najlepsza motywacja do dalszego rozwoju Płomienia – dodał asystent szkoleniowca.
Przed sezonem nie brakowało obaw związanych z rozwojem pandemii COVID-19. – Najważniejszą sprawą jest to, że ten miniony już sezon udało się dograć do końca. Ważne jest to, że medaliści I ligi zostali wyłonieni w walce sportowej. Oczywiście pandemia odcisnęła swoje piętno zarówno w sferze sportowej (konieczność przekładania wielu spotkań) jak również w sferze organizacyjnej. Większość sponsorów i partnerów klubu w mniejszym lub w większym stopniu odczuła skutki pandemii. Na szczęście żaden pierwszoligowy zespół nie musiał z przyczyn finansowych wycofać się w trakcie rozgrywek, co by było największą stratą. Wszystko odbyło się na drodze sportowej rywalizacji – wyjaśnił Krzysztof Zabielny. Również w związku z pandemią kibice nie mogli obserwować poczynań siatkarek w hali. – Oczywiście, najbardziej brakowało nam kibiców na trybunach. Uważam, że to właśnie dla nich robi się to wszystko. Chcemy dawać kibicom emocje sportowe oraz rozrywkę. Mam nadzieję, że już w następnym sezonie będzie nam to dane i będziemy mogli tak naprawdę skonsumować awans i grę na poziomie I ligi – podkreślił trener zespołu z Sosnowca.
Dotychczas w I lidze kobiet tylko Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów ogłasza nowe siatkarki w swoich szeregach. Włodarze zespołu z Sosnowca również nie próżnują, jednak jeszcze nie ogłoszono oficjalnie żadnych nazwisk. – Karuzela transferowa ruszyła na dobre. Z tego co widzimy prawdziwe hity transferowe ogłasza zespół z Tarnowa, który, moim zdaniem staje się największym faworytem do awansu w przyszłym sezonie. Mocne będą też drużyny, które w zakończonych rozgrywkach grały w fazie play-off. Jestem bardzo ciekawy postawy beniaminków z Warszawy i Białegostoku. Dobra informacja jest taka, że Płomień też był aktywny na rynku transferowym. Udało się pozyskać wyróżniające się zawodniczki na swoich pozycjach w I lidze, do tego kilka siatkarek zdecydowało się przedłużyć umowy z nami. Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będziemy mogli już rozgrywać z kibicami na trybunach, co z pewnością pomoże nam w odnoszeniu kolejnych zwycięstw w I lidze – zakończył Michał Biernacki.
źródło: asotraplomiensosnowiec.pl, opr. własne