Po zwycięstwie w minioną niedzielę siatkarze eWinner Gwardii Wrocław w najbliższy czwartek ponownie staną do walki o brązowy medal. – Znamy się dobrze z siatkarzami BKS-u Visła. Te rozwiązania taktyczne obu drużyn były już rozpisywane na prawie wszystkie sposoby. Podejrzewam, że o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia. Na pewno w drugim meczu mieliśmy więcej pewności siebie, zwłaszcza w decydujących fazach setów. Potrafiliśmy dowieźć dobry rezultat do końca, czego bardzo zabrakło w pierwszym meczu. Dodatkowo byliśmy dużo groźniejsi na zagrywce. Wiemy zatem jak wygrać z bydgoszczanami. Trzeba to pokazać w czwartek – zapowiedział Arkadiusz Olczyk, kapitan wrocławian.
W TAURON 1. Lidze dopiero za czwartym razem eWinner Gwardia okazała się lepsza od BKS-u Visła. Tym samym pewne są dwa kolejne mecze (gra do trzech wygranych), jeden w Bydgoszczy i ewentualny, decydujący we Wrocławiu. Hala Orbita może być świadkiem medalowej dekoracji. I to zarówno dla gości, jak i gospodarzy niedzielnego meczu. Ale nie musi. – Plan jest taki, żeby odebrać brązowe medale właśnie u nas, w Orbicie. Żeby to jednak osiągnąć, musimy w Bydgoszczy zagrać lepiej niż za pierwszym razem. Nieistotne jest dla mnie, czy to będą trzy, cztery, czy pięć setów. Ważne, żeby ten ostatni punkt był po naszej stronie. Powoli myślimy już o zakończeniu tego długiego sezonu, ale żeby było ono udane, chcemy zdobyć trzecie miejsce i skończyć z medalem na szyi. Wtedy będziemy mogli się w pełni cieszyć z wykonanego planu – skomentował kapitan eWinner Gwardii Arkadiusz Olczyk.
Oba zespoły w walce o brąz zaznały goryczy porażki- najpierw 3:0 BKS Visła triumfował w Bydgoszczy, trzy dni później było 3:1 dla eWinner Gwardii we Wrocławiu. Co ciekawe, bydgoszczanie przegrali u siebie tylko dwa razy na 17 spotkań tego sezonu. W obu przypadkach patent na niedawnego plusligowca znaleźli siatkarze BBTS Bielsko-Biała. – Znamy się dobrze z siatkarzami BKS-u Visła. Te rozwiązania taktyczne obu drużyn były już rozpisywane na prawie wszystkie sposoby. Podejrzewam, że o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia. Na pewno w drugim meczu mieliśmy więcej pewności siebie, zwłaszcza w decydujących fazach setów. Potrafiliśmy dowieźć dobry rezultat do końca, czego bardzo zabrakło w pierwszym meczu. Dodatkowo byliśmy dużo groźniejsi na zagrywce. Wiemy zatem jak wygrać z bydgoszczanami. Trzeba to pokazać w czwartek – dodał Olczyk.
Co ciekawe, akurat szóstego maja, w dniu rozgrywania meczu, swoje urodziny będzie obchodził trener Mark Lebedew. Czyżby drużyna szykowała miłą niespodziankę? – Są pewne tradycje urodzinowe, które obowiązują obie strony – śmiał się zawodnik, dodając: – A tak serio, to postaramy się dać trochę radości trenerowi z okazji jego święta. Liczę, że to będzie udany 6 maja – skwitował kapitan eWinner Gwardii.
Początek czwartkowego spotkania o godzinie 17:30.
źródło: eWinner Gwardia Wrocław - materiał prasowy