Uni Opole z przytupem zakończył sezon zasadniczy w I lidze kobiet. W ostatnim meczu pokonał Płomień Sosnowiec 3:0. – Na każdym treningu ćwiczymy i doskonalimy zagrywkę, dążymy do tego, żeby był to nasz mocny atut – powiedziała Marta Ciesiulewicz, kapitan Uni Opole.
– Gramy bardzo ofensywnie i zespołowo. W momencie, gdy jedna zawodniczka nie jest w odpowiedniej formie, to druga bierze na siebie odpowiedzialność za grę drużyny. Zespołowość i ofensywa to nasze mocne atuty – dodał trener Nicola Vettori.
Czy pamiętasz taki mecz, w którym wykonałaś tyle zagrywek, co w meczu z ekipą z Sosnowca, zagrywałaś od stanu 17:20 do końca seta?
Marta Ciesiulewicz: – Trenujemy i doskonalimy swoją zagrywkę, chcemy, żeby był to nasz atut jako całego zespołu. Mamy wiele zawodniczek w swojej drużynie, które potrafią dobrze zagrywać. W meczu z Płomieniem zagrywka nam „siadła” i mocno kąsałyśmy przeciwnika (Uni Opole popełnił zaledwie 4 błędy w zagrywce, zdobył 6 punktów, a Marta Ciesiulewicz zagrywała aż 18 razy i popełniła tylko jeden błąd – przyp.red.)
Czy myśleliście o play-off i chcieliście skończyć ten mecz jak najszybciej?
– Owszem, myślimy o tej fazie rozgrywek, do tego ostatniego meczu podchodziłyśmy z pełnym zaangażowaniem. To nie jest tak, że przegramy to starcie, a w play-off będziemy wygrywali. Chcemy wygrywać z każdą ekipa, poza tym formę buduje się przez cały sezon
Jak możesz podsumować całą rundę zasadniczą w waszym wykonaniu?
– Po chorobie związanej z zakażeniem koronawirusem wróciłyśmy bardzo mocne, przegrałyśmy tylko jeden mecz, pracowałyśmy mocno w domach. Wróciłyśmy bardzo zmobilizowane i wszystkie wiedziałyśmy, że chcemy coś ugrać w tym sezonie.
Czy zakładaliście, że mecz z Płomieniem tak szybko rozstrzygnie się na waszą korzyść?
Nicola Vettori: – Płomień to bardzo dobra drużyna, która jest fajnie poukładana, pozycja, którą zajmują w tabeli odzwierciedla ich umiejętności i możliwości.
Jak pan ocenia rundę zasadniczą, czy te 21 zwycięstw wziąłby pan w ciemno?
– Przed sezonem nigdy nie wiadomo, jak będzie wyglądała liga. Teraz doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystko się zeruje i zaczynamy rywalizację od stanu 0:0.
Które elementy były atutem pańskiej drużyny?
– Gramy bardzo ofensywnie i zespołowo. W momencie, gdy jedna zawodniczka nie jest w odpowiedniej formie, to druga bierze na siebie odpowiedzialność za grę drużyny. Zespołowość i ofensywa to nasze mocne atuty.
Czy siatkarki będą świętowały wygranie sezonu zasadniczego?
– Nie mamy czego świętować, ponieważ w środę zaczynamy grę w play-off, nie mamy zbyt wiele czasu na odpoczynek. Musimy się skupić na najbliższym rywalu i ten najbliższy mecz będzie bardzo ważny dla nas.
Czy był pan zaskoczony postawą całej drużyny w sezonie zasadniczym?
Maciej Kochański (prezes Uni Opole): – Był to sezon wielu niewiadomych ze względu na chorobę, ze względu na przerwę w rozgrywkach. Osiągnięty wynik zaskoczył nas wszystkich. Kończymy te rozgrywki jako zdecydowani liderzy i przygotowujemy się do fazy play-off, która zostanie rozegrana w najbliższym tygodniu. Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani tym, co wydarzyło się przez ostatnich sześć miesięcy.
Jak oceni pan sferę organizacyjną waszego klubu w kontekście ewentualnego przyszłego awansu i gry w TAURON Lidze?
– Opole stoi siatkówką, tak jak i cała Opolszczyzna. Mieszkańcy Opola zasługują na to, żeby oglądać jeden zespół, w tym żeński, na najwyższym poziomie. Poza tym mamy akademię dziewczyn, które potrzebują swoich idolek na miejscu. Mam nadzieję i liczę na to, że dzięki pomocy władz wojewódzkich, samorządowych i dzięki naszym sponsorom zbudujemy klub, który zagości w TAURON Lidze na długie lata i wejdzie na wyższy poziom. W tej chwili skupiamy się na fazie play-off.
Wspomniał pan, że w przeciągu kilku lat klub chce osiągnąć wyższy poziom. Jeżeli nie powiedzie się w jednym sezonie, to uda się w następnym?
– Nic złego się nie stanie. Jesteśmy klubem, który jest stabilny pod względem finansowym, mamy młodzież. Wiadomo, że naszym celem jest awans, ale gdyby nam się to nie udało, to nadal będziemy wspierać siatkówkę w Opolu.
źródło: Czas na Opole