– Taki był plan, żeby awansować najlepiej z pierwszego miejsca. Jesteśmy zadowoleni, bo na pewno nie było to łatwe. Każdy mecz miał swoją historię, były lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że zagraliśmy bardzo dobry turniej i zasłużenie go wygraliśmy – stwierdził po zakończeniu turnieju półfinałowego atakujący Mikołaj Sarnecki.
Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa z kompletem zwycięstw zakończył turniej półfinałowy II ligi w Chełmie na pierwszym miejscu. Razem z akademikami do turnieju finałowego awansował zespół z Krosna. – Taki był plan, żeby awansować najlepiej z pierwszego miejsca. Jesteśmy zadowoleni, bo na pewno nie było to łatwe. Każdy mecz miał swoją historię, były lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że zagraliśmy bardzo dobry turniej i zasłużenie go wygraliśmy – powiedział Mikołaj Sarnecki.
W pierwszym dniu rywalizacji częstochowianie wygrali dopiero po tie-breaku, w kolejnych zwycięstwa przychodziły im łatwiej. – Jak zobaczyliśmy jakie mamy rozstawienie, kiedy z kim gramy na początku myśleliśmy, że zespół z Krosna będzie najłatwiejszym przeciwnikiem a okazało się, że było najtrudniejszym. Ja chyba najbardziej obawiałem się drużyny z Andrychowa, nie wiem dlaczego. Może dobrze, że z nimi zagraliśmy pierwszy mecz, jeszcze na świeżości. Była duża mobilizacja, wygrany mecz po tie-breaku. Bardzo dobrze, że się tak stało. Kolejny mecz z MKS-em Andrychów to już było łatwiejsze spotkanie, 3:0. W niedzielę też taki trochę dziwny mecz, w pierwszym secie mieliśmy trochę przestojów, nerwów, bo wiadomo było, że jeden set nam wystarczał do awansu dalej. Przegraliśmy pierwszego seta, ale później wszystko odwróciło się na naszą stronę i wygraliśmy zasłużenie – podsumował atakujący AZS-u.
Częstochowianie w turnieju finałowym zagrają w grupie B, gdzie zmierzą się z Legią Warszawa oraz ponownie Karpatami Krosno. Mecze rozgrywane będą w dniach 28 kwietnia – 2 maja a gospodarza poznamy niebawem. – Turniej rządzi się swoimi prawami, wszystko zależy jak drużyny przepracują ten okres do turnieju finałowego. Najważniejsze będzie, w jakiej formie będzie dany zespół. W takich turniejach wszystko może się zdarzyć, każdy może awansować do tej I ligi. W turnieju finałowym nie będzie już słabych zespołów i żeby awansować, trzeba będzie wygrać ze wszystkimi, dlatego lepiej startować z pierwszej pozycji – zakończył Sarnecki.
źródło: azsczestochowa.pl, inf. własna