Ricardo Lucarelli może pożegnać się z Trentino Volley – donosi Gian Luca Passini. Zdaniem włoskiego dziennikarza przyczyną odejścia mogą być reformy prawne, które znacząco zmienią system płacenia podatków przez sportowców w Italii.
Negocjacje między Trentino a Ricardo Lucarellim wciąż trwają. Według informacji Gian Luki Pasiniego brazylijski przyjmujący ma jeszcze jeden rok obowiązującego kontraktu, ale trydencki klub chce dostosować jego umowę do nowych przepisów, które mają obowiązywać we Włoszech. Zdaniem dziennikarza sam zawodnik ma być niechętny negocjacjom w nowym reżimie prawnym i chce odejść z klubu.
Nowelizacja włoskiej ustawy o sporcie to długo oczekiwany akt prawny, który był planowany już od dwóch lat. Ustawa wchodzi w życie 2 kwietnia 2021 roku i wprowadza między innymi obowiązek zawarcia stosunku pracy z „pracownikami sportowymi”, w której to kategorii zawierają się także m.in. zawodowi siatkarze. To z kolei implikuje niekorzystne zmiany podatkowe oraz wyższe składki ubezpieczeniowe w umowach ze sportowcami zawodowymi. Sprawa jest o tyle nieoczywista, że nowelizacja przewiduje wprowadzenie przepisów dotyczących stosunku pracy sportowców dopiero od 1 lipca 2022 roku, aby nie wprowadzać chaosu prawnego w dotychczasowych umowach, a więc kontrakt z Ricardo Lucarellim, wygasający za rok, nie kwalifikowałaby się do tej kategorii.
Czy podatki to jedyna przyczyna potencjalnego odejścia Brazylijczyka z Trentino? Włoska prasa donosi, że prezes Diego Mosna nie jest zadowolony z gry przyjmującego i chciałby pożegnać się z nim nawet po zakończeniu tego sezonu. Dodatkowo spekulacje nie ustają, bowiem Pasini dodał w swoim artykule, że Trentino rozgląda się za ewentualnymi zastępcami. Mosna miał już rozmawiać z przyjmującym Leo Shoes Modeny – Daniele Lavią, a w obszarze zainteresowań znajduje się także Matej Kazijski. Doświadczony Bułgar ma brać pod uwagę klub z Trydentu głównie ze względów rodzinnych, pomimo znacznie atrakcyjniejszej finansowo propozycji z Piacenzy.
źródło: polsatsport.pl