Mickiewicz Kluczbork nie zdołał przełamać niechlubnej serii wyjazdowych porażek. Podopieczni trenera Łysiaka w czwartek przegrali kolejne spotkanie poza własną halą. W meczu 23. kolejki kluczborczanie po ciekawej walce ulegli KPS-owi Siedlce 1:3. Dla siedlczan było to siódme zwycięstwo z rzędu.
Chociaż początkowo to kluczborczanie prowadzili, gospodarze szybko wyrównali. KPS skuteczne ataki przeplatał z błędami w polu zagrywki (6:7). Z akcji na akcję to siedlczanie zaczęli przejmować inicjatywę i po zagraniu Janusza Górskiego odskoczyli na 12:9. Po przerwie dla trenera Łysiaka skutecznie punktował Jakub Lewandowski, a po zagraniu Dawida Bułkowskiego z przechodzącej piłki kluczborczanie odwrócili wynik (13:14). Seria przy zagrywkach Łukasza Owczarza zakończyła się dopiero po czasie dla trenera Grabdy (14:15). Ręki w ataku nie wstrzymywał Mateusz Kańczok, rywalizacja była zacięta (19:19). Po bloku na Bułkowskim w decydującej fazie seta to KPS miał dwa punkty przewagi (21:19). Goście walczyli do końca, ale to siedlczanie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Seta skończył zagraniem ze skrzydła Górski.
Lepiej drugą odsłonę rozpoczęli gospodarze (5:3). Sytuacja szybko uległa zmianie po serii asów Owczarza (5:7). Po obu stronach siatki zdarzały się pomyłki (9:10). Skuteczny atak Przemysława Tomy i blok na Kańczoku pozwoliły gościom odbudować przewagę, dopiero po czasie dla trenera Grabdy skutecznie zaatakował Wójcik (10:12). Nie brakowało przedłużonych akcji, jednak więcej cierpliwości zachowywali w nich goście. Problemy ze skutecznością miał Kańczok (11:17). Kluczborczanie konsekwentnie punktowali, utrzymując wyraźną przewagę punktową (15:22). Po błędzie w polu zagrywki Patryka Szymańskiego Mickiewicz miał serię piłek setowych (17:24). Chociaż zagrania Michała Wójcika i Radosława Nowaka przedłużyły nieco rywalizację, to po czasie dla trenera Łysiaka Kańczok zepsuł zagrywkę, kończąc seta.
Na początku trzeciej partii kluczborczanie zaliczyli serię przy zagrywkach Filipa Frankowskiego, po bloku na Wójciku o czas poprosił trener Grabda (1:4). Z czasem gospodarze zaczęli lepiej czytać grę rywali i ustawiać punktowe bloki (8:9). KPS nie zdołał jednak przełamać rywali. Raz za razem mocno atakował Owczarz. Siedlczanie nie odpuszczali i po bloku doprowadzili do wyrównania (15:15). Ponownie jednak za sprawą skutecznych ataków skrzydłowych Mickiewicz wyszedł na prowadzenie. Gra siedlczan opierała się na Górskim i Wójciku. Gdy ciekawą wymianę zakończył blok na Frankowskim, czas wykorzystał trener Łysiak (18:18). Kolejne akcje to zacięta walka punkt za punkt. Atak Wójcika w taśmę sprawił, że to kluczborczanie jako pierwsi mieli piłkę setową (23:24). W kolejnej akcji Owczarz został zablokowany, a zwycięzcę miała wyłonić walka na przewagi. Mniej błędów popełnili siedlczanie i to oni po dotknięciu siatki przez Tomę cieszyli się ze zwycięstwa.
W czwartej partii na nowo rozgorzała ciekawa walka (5:6). Skuteczne ataki przeplatane były z pomyłkami. Po niebezpiecznie wyglądającym upadku podczas przyjęcia Bułkowski poczuł ból, jednak przez kilka akcji pozostawał na boisku i dopiero z czasem zmienił go Biegun. Żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć przeciwnikowi. Wynik wciąż oscylował wokół remisu. Dopiero gdy mocną zagrywkę posłał Jakub Strulak KPS odskoczył na 18:16, a o czas poprosił trener Łysiak. Po przerwie Bułkowski wrócił na boisko. Nie brakowało emocji pod siatką. Podwójny blok na Kańczoku kolejny raz wyrównał wynik (19:19). W końcówce drużyny kontynuowały ciekawą walkę, a nieznaczną przewagę mieli gospodarze (22:21). Po zepsutej zagrywce Bułkowskiego KPS miał dwie piłki meczowe. Pierwszej z nich nie wykorzystał, dlatego o czas poprosił trener Grabda (24:23). Mecz zamknął autowy serwis Łukasza Sternika.
MVP: Janusz Górski
KPS Siedlce – Mickiewicz Kluczbork 3:1
(25:22, 19:25, 28:26, 25:23)
Składy zespołów:
KPS: Nowak (4), Kańczok (19), Strulak (8), Górski (22), Wójcik (17), Bereza (2), Waloch (libero) oraz Pawlun, Dobosz, Szymański i Ziemnicki (1)
Mickiewicz: Frankowski (12), Lewandowski (8), Bułkowski (10), Toma (10), Owczarz (20), Sternik (2), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Biegun (1) i Kulik
Zobacz również:
Wynik i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna