Najbliższy weekend w PlusLidze będzie stał pod znakiem odrabiania zaległości. Zaplanowano co prawda jedynie trzy spotkania, ale w każdym z nich te punkty, które będą do zdobycia, sporo ważą. Najpierw Indykpol AZS Olsztyn w zaległym meczu 21. kolejki podejmie PGE Skrę Bełchatów, następnie Asseco Resovia zmierzy się z Cuprum Lubin, a w niedzielę GKS Katowice podejmie liderów tabeli z Kędzierzyna-Koźla.
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra BełchatóW
sobota, 13.02, godz. 14:45
relacja tekstowa live Strefy Siatkówki
kolejka: 21
Indykpol AZS Olsztyn w środku tygodnia mierzył się z GKS-em Katowice i wywalczył bardzo ważny w kontekście awansu do czołowej ósemki komplet punktów. Podopieczni Daniela Castellaniego triumfowali 3:1, oddając graczom ze Śląska tylko drugą partię. Olsztynianie dobrze czytali grę rywali, postawili aż 12 bloków, a w ofensywie nie zawodził ani Damian Schulz ani Wojciech Żaliński. To właśnie doświadczony przyjmujący został wybrany MVP spotkania. Teraz jednak poprzeczka powędruje trochę wyżej, bowiem do hali Urania zawita PGE Skra Bełchatów.
Bełchatowianie rozegrali trudny, ale zwycięski pojedynek ze Ślepskiem Suwałki, a mecz w Olsztynie będzie kontynuacją ich północnej podróży. Wszystkie sety w Suwałkach były wyrównane, pierwszego co prawda wygrali gospodarze, ale już trzy kolejne padły łupem podopiecznych Michała Mieszko Gogola. – Trzeba się cieszyć z kolejnych trzech punktów, ale też z tego, że ten spokój w grze i pewność siebie naprawdę zaczynają do nas wracać. Mimo tego, że to nie był piękny mecz, najważniejszy jest nasz mental i to, że potrafiliśmy wychodzić z opałów – mówił trener PGE Skry. Dobrą zmianę dał Bartosz Filipiak, a swoje w ataku robili także pozostali skrzydłowi. Do tego 12 oczek dołożył Norbert Huber. MVP spotkania został Grzegorz Łomacz. Jego zespół walczy o jak najlepsze miejsce w tabeli, na razie traci punkt do 5. w klasyfikacji Asseco Resovii.
Typ redakcji: Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 1:3
źródło: inf. własna