Bez niespodzianki obyło się we Wrześni, gdzie Krispol pokonał ostatni w tabeli MCKiS Jaworzno. Jedynie w pierwszej partii gospodarze zdominowali rywali. Przyjezdni nie poddali się jednak bez walki, zmobilizowali się w drugim secie i rozstrzygnęli ją na swoją korzyść. Tylko na tyle było ich stać, ostatecznie wrześnianie dopisali do tabeli trzy punkty. Nagrodę MVP otrzymał atakujący Marcin Iglewski.
Gospodarze znakomicie rozpoczęli spotkanie i szybko zbudowali znaczącą przewagę za sprawą bloków Roberta Brzóstowicza oraz Mateusza Lindy, a także serii błędów w ataku rywali (5:0). Jaworznianie w końcu się przełamali, jednak as serwisowy Brzóstowicza powiększył dystans (9:3). Po stronie MCKiS-u walczył Maciej Polański, ale wrześnianie byli nie do zatrzymania w tej partii i dodatkowo odskoczyli przy zagrywce Tomasza Pizuńskiego (14:5). Z każdą akcją coraz lepiej grał również Łukasz Kalinowski, a gdy zaserwował asa było już 19:8. Sytuacja nie zmieniła się już do końca seta, w którym Krispol triumfował po dwóch błędach rywali (25:13).
Początek drugiej partii był lustrzanym odbiciem poprzedniej – tym razem jaworznianie szybko zabrali się za budowanie przewagi, w czym pomogły im skuteczne uderzenia Krzysztofa Gulaka i Tomasza Polczyka (3:0). Błędy po stronie gospodarzy i atak Jakuba Grzegolca powiększyły dystans (6:1). Siatkarze MCKiS-u też nie wystrzegali się pomyłek, co w połączeniu z zagraniem Tomasza Narowskiego częściowo zniwelowało straty (6:9). Wtedy do akcji ponownie wkroczył duet Polczyk – Gulak, który pomógł przyjezdnym ponownie zwiększyć prowadzenie (11:6). Wrześnianie nie poddali się i zdołali zmniejszyć różnicę głównie dzięki Pizuńskiemu (14:15). Po bloku Marcina Iglewskiego na Grzegolcu było już po 15 i od tego momentu na boisku toczyła się walka punkt za punkt (19:19). Ostatecznie górą byli jaworznianie po atakach Pawła Żelińskiego i Macieja Polańskiego (25:22).
Trzeciego seta ponownie lepiej otworzyli gospodarze, którzy po skutecznych akcjach Brzóstowicza i Kalinowskiego, a także błędach rywali prowadzili 6:1. As serwisowy Żelińskiego i atak Grzegolca pozwoliły przyjezdnym zniwelować część strat (4:6), a blok Polańskiego dał im kontakt punktowy (7:8). Po uderzeniu Krzysztofa Bieńkowskiego był remis (9:9). Dopiero pomyłki po stronie MCKiS-u i atak Iglewskiego spowodowały, że przewagę po raz kolejny mieli wrześnianie (15:12). Przyjezdni nie poddali się, gdy asa posłał Tomasz Polczyk tracili tylko jedno „oczko”, ale chwilę później tym samym odpowiedział Grzegorz Jacznik i Krispol prowadził 17:14. Po bloku Iglewskiego na Gulaku dystans wzrósł do czterech punktów, a gdy Iglewski wykorzystał kontrę było 22:17. Podobnie jak pierwszą partię, tego seta zakończyły dwa błędy jaworznian (25:19).
Czwarta odsłona meczu miała najbardziej wyrównany początek (4:4). Uderzenie Pizuńskiego i błąd Grzegolca dały nieznaczne prowadzenie Krispolowi (6:4), ale chwilę później po ataku Gulaka było już po 7. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować większej przewagi, po stronie gospodarzy punktowali Pizuński i Kalinowski, a liderem MCKiS-u był Gulak (12:12). Inicjatywa była jednak po stronie gości za sprawą akcji Grzegolca (16:14). As serwisowy Pizuńskiego, w połączeniu z kontrą Kalinowskiego dały prowadzenie wrześnianom (19:17), ale po raz kolejny nie zdołali oni go utrzymać i gdy zagrywką zapunktował Oskar Wojtaszkiewicz było po 19. Ostatecznie w końcówce gospodarze wrzucili piąty bieg i przypieczętowali zwycięstwo po bloku Marcina Krawieckiego na Polczyku i ataku Iglewskiego (25:22).
MVP: Marcin Iglewski
Krispol Września – MCKiS Jaworzno 3:1
(25:13, 22:25, 25:19, 25:22)
Składy zespołów:
Krispol: Narowski (7), Brzóstowicz (14), Kalinowski (12), Pizuński (9), Krawiecki (1), Linda (5), Dzierżyński (libero) oraz Czyżowski, Rakowski, Iglewski (14), Jacznik (1)
MCKiS: Wojtaszkiewicz (1), Grzegolec (13), Pietras, Kaźmierczak, Polański (6), Gulak (13), Ledwoń (libero) oraz Polczyk (17), Żeliński (10), Bieńkowski (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna