– Myślę, że wszystkie liczyłyśmy na to, że tej walki będzie trochę więcej i myślę, że każda z nas czuje niedosyt, że mogłyśmy bardziej przycisnąć tym bardziej, że gramy u siebie i mogłyśmy to wykorzystać. Oczywiście Vakifbank to drużyna z najwyższej półki, więc ciężko jest się jej przeciwstawić i szukać swoich szans, ale myślę, że nie do końca to wykorzystałyśmy – przyznała po przegranym 0:3 meczu z VakifBankiem Stambuł przyjmująca Aleksandra Wójcik.
ŁKS Commercecon Łódź ponownie w tym sezonie nie zdołał urwać nawet seta tureckiemu VakifBankowi Stambuł. W tej edycji Ligi Mistrzyń Turczynki z kompletem punktów prowadzą w grupie C. – Myślę, że wszystkie liczyłyśmy na to, że tej walki będzie trochę więcej i myślę, że każda z nas czuje niedosyt, że mogłyśmy bardziej przycisnąć tym bardziej, że gramy u siebie i mogłyśmy to wykorzystać. Oczywiście Vakifbank to drużyna z najwyższej półki, więc ciężko jest się jej przeciwstawić i szukać swoich szans, ale myślę, że nie do końca to wykorzystałyśmy. To nas popchnie do tego, żeby w następnym meczu wyjść jeszcze bardziej naładowanym – powiedziała Aleksandra Wójcik.
– Musimy stawiać przede wszystkim na dobrą zagrywkę jeśli chcemy odrzucić przeciwnika od siatki i ułatwić sobie to zadanie w bloku i obronie. W tym meczu było to trochę źle wykonane jeśli chodzi o naszą zagrywkę. Vakifbank praktycznie robił, co chciał na siatce i ciężko nam się grało. W środę jest nowy dzień i liczymy na to, że to będzie zupełnie inny mecz dla nas – podkreśliła przyjmująca.
Łodzianki wciąż mają szansę zająć drugie miejsce w grupie. Obecnie polski zespół zajmuje trzecie miejsce, ale do znajdującego się oczko wyżej ASPTT Mulhouse traci tylko jeden punkt. W środę ŁKS czeka starcie z ostatnimi w tabeli Bułgarkami. Podczas turnieju w Płowdiw ŁKS wygrał z VC Maritza, jednak dopiero po tie-breaku. – Pamiętam ten mecz, że bardzo ciężko nam się grało. Dziewczyny bardzo dobrze broniły i z tego je zapamiętałam. Musimy być naprawdę cierpliwe i liczyć, że ta piłka będzie często wracać na naszą stronę. Myślę, że nasza cierpliwość będzie kluczem w tym spotkaniu – zaznaczyła Aleksandra Wójcik.
źródło: opr. własne, Polsat Sport