– Myślimy tylko i wyłącznie o kolejnym spotkaniu. Od początku naszej przygody i współpracy z Nikolą Grbiciem on nastawia nas w taki sposób, żebyśmy skupiali się tylko na swojej grze – mówi przed turniejem Ligi Mistrzów w Bełchatowie libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Paweł Zatorski. – Mamy przewagę wypracowaną w pierwszym turnieju, ale to dopiero połowa sukcesu – dodaje Adrian Staszewski.
We wtorek w Bełchatowie rozpocznie się drugi turniej grupy A Ligi Mistrzów, w którym oprócz gospodarz, PGE Skry Bełchatów wystąpią również siatkarze lidera PlusLigi ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. – Pierwszy turniej Ligi Mistrzów był już tak dawno temu, że tak naprawdę zapomnieliśmy o tym, co było grane w Kędzierzynie. Cieszymy się, że znów spotkamy się ze Skrą, po raz kolejny w tym sezonie, każdy mecz z mocnym zespołem będzie procentował w przyszłości i będzie dla nas bardzo dobrą lekcją – mówi przed pierwszym meczem Paweł Zatorski.
– Myślimy tylko i wyłącznie o kolejnym spotkaniu. Od początku naszej przygody i współpracy z Nikolą Grbiciem on nastawia nas w taki sposób, żebyśmy skupiali się tylko na swojej grze. To nam bardzo pomaga, bo niezależnie od tego, co gra przeciwnik, czy potrafi zagrać jednego, dwa, czy nawet trzy świetne sety, to my grając swoją siatkówkę jesteśmy w stanie rywalizować z tymi najsilniejszymi zespołami – dodał libero ZAKSY.
W pierwszym turnieju, w którym to siatkarze ZAKSY byli gospodarzami, podopieczni trenera Nikoli Grbicia wygrali wszystkie swoje mecze. – Mamy przewagę wypracowaną w pierwszym turnieju, ale to dopiero połowa sukcesu. Na drugą połowę musimy sobie zapracować. Mamy trudne mecze, za nami ciężki okres, bardzo intensywny. Całą drużyna wie, po co tutaj przyjechała. Jesteśmy nastawieni na walkę i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby zakwalifikować się dalej – przyznał Adrian Staszewski.
źródło: opr. własne, ZAKSA TV