Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Julia Nowicka: Dobrze, że z przestoju wyszłyśmy w następnym secie

Julia Nowicka: Dobrze, że z przestoju wyszłyśmy w następnym secie

fot. Michał Szymański

– Nie możemy pozwolić sobie na to, aby grając tak dobrze, przegrać następnego seta do 19. Bydgoszczanki się nakręciły, a potem nie było już łatwo z nimi grać – powiedziała po wyeliminowaniu z dalszej walki w Pucharze Polski Pałacu Julia Nowicka, rozgrywająca Grot Budowlanych Łódź.

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź wykonały zadanie, pokonując Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, awansowały do kolejnej rundy Pucharu Polski. Moment słabości przytrafił im się w drugim secie, ale szybko wróciły do swojej gry. – Dobrze, że z przestoju wyszłyśmy już w następnym secie, ale niestety nie jest to pierwszy raz, kiedy takie coś się zdarza. Musimy znaleźć na to rozwiązanie, bo nie możemy pozwolić sobie na to, aby grając tak dobrze, przegrać następnego seta do 19. Uważam, że popełniłyśmy za dużo błędów własnych oraz w systemie blok-obrona nie zagrałyśmy tak jak powinnyśmy. Bydgoszczanki się nakręciły, a potem nie było już łatwo z nimi grać – przyznała Julia Nowicka, która nie ukrywa, że łodzianki chcą znaleźć się w finałowej rozgrywce o Puchar Polski. – Cel jest jeden. Będziemy walczyć i robić wszystko, aby znaleźć się w turnieju finałowym, bo jest on prestiżowy. Fajnie byłoby w nim pokazać dobrą siatkówkę – dodała zawodniczka Budowlanych.

Podopieczne Błażeja Krzyształowicza cieszyły się z awansu do kolejnej rundy. Wierzą bowiem, że do Superpucharu Polski dołożą kolejne trofeum w tym sezonie. – Cieszymy się, że udało nam się wygrać i awansować do kolejnej rundy. Wygrałyśmy już Superpuchar i chciałybyśmy trofeów zdobyć więcej. Możemy ten mecz zaliczyć do bardzo udanych, oprócz drugiego seta, w którym bydgoszczanki nam uciekły i zaczęły lepiej grać – podkreśliła libero łódzkiej drużyny Maria Stenzel.

Mniej powodów do zadowolenia miała ekipa znad Brdy. Mogła być ona głównie zadowolona ze swojej postawy w drugim secie. – W drugim secie pokazaliśmy taką siatkówkę, którą prezentujemy wielokrotnie na treningach. Czasami brakuje nam tego, aby tę dyspozycję przenieść na mecz. W ostatnich spotkaniach wygląda to dobrze. Może brakuje nam postawienia kropki nad „i”, ale jest walka. W Łodzi zabrakło nam troszkę siły w ataku. Myślę, że gdyby udało nam się wygrać jeszcze jednego seta, to ten mecz mógłby różnie wyglądać – ocenił szkoleniowiec Pałacu Piotr Matela.

Bydgoszczanki koncentrują się obecnie na rundzie rewanżowej w TAURON Lidze. Wciąż bowiem mają szansę na awans do play-off. Wprawdzie obecnie zajmują dziewiątą lokatę, ale do ósmej Energi MKS Kalisz tracą tylko pięć punktów i mają o jedno spotkanie rozegrane od niej mniej. – Niestety, przegraliśmy kilka spotkań na własne życzenie, co na pewno zachwiało naszą pewnością siebie. Potrzebowaliśmy trochę czasu, aby wrócić do odpowiedniego rytmu. Myślę, że dalej jest szansa, aby walczyć o miejsce w play-off. Nie ma co zwieszać głów – zakończył trener Matela.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved