Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz po ligowym starciu z Energą MKS Kalisz musiały dość szybko skupić się na rozgrywkach Pucharu Polski. Prowadzony przez Piotra Matelę zespół pojechał powalczyć w Łodzi, gdzie zmierzył się z Grot Budowlanymi. Stare demony powróciły i pomimo prób nawiązania walki, zwłaszcza w drugim secie, mecz skończył się zwycięstwem Budowlanych 3:1. Ze swojego występu nie była zadowolona francuska atakująca Pałacu Alexandra Dascalu.
Siatkarki Pałacu rozpoczęły mecz w Łodzi bardzo walecznie, ale dość szybko zaczęły mieć coraz większe kłopoty w przyjęciu. Trener Piotr Matela postawił na ustawienie z Regiane Bidias i Emilią Muchą na tej pozycji. – Szczerze mówiąc jestem sfrustrowana i nie wiem, jak to wyjaśnić. Mogłybyśmy szukać wymówek w postaci meczu z Kaliszem, który grałyśmy dwa dni temu, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie. Powinnyśmy były pokazać coś lepszego i pozbyć się przede wszystkim pewnych błędów. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, ale psychicznie po tym meczu czuję się na siebie zła. Powinnam była pokazać więcej i czuję, że nie dałam z siebie tyle, ile powinnam była dać. Nie zdobyłam tyle punktów, ile powinnam była, żeby pomóc drużynie – przyznała po spotkaniu atakująca Alexandra Dascalu.
Po pierwszym pewnie wygranym secie zespołowi Grot Budowlanych jakby trochę odłączyło prąd. – Widać było, że jak wyłączyliśmy bezpiecznik w drugim secie, to już było ciężko. W trzecim secie, jak zaczęliśmy od kilku punktów straty mogło się to różnie potoczyć. Niestety mamy coś takiego jak syndrom pierwszego wygranego seta, jakbyśmy policzyli to w meczach i statystykach, to po pierwszym wygranym secie drugi bardzo często przegrywamy, a później różnie się dzieje. W tym meczu wróciliśmy do gry i widać było dużo dobrej siatkówki, widać że dziewczyny potrafią grać – podsumował trener Grot Budowlanych Błażej Krzyształowicz.
Budowlane rozstrzygnęły mecz na swoją korzyść i wygrały 3:1. Ze znakomitej strony pokazała się kapitan i środkowa Małgorzata Lisiak, która w czterosetowym meczu zdobyła 13 punktów z czego 5 blokiem. Łódzki zespół w ćwierćfinale zmierzy się z Eneą PTPS Piła.
źródło: inf. własna