Europejska Konfederacja Siatkarska chce pomóc klubom, które ucierpiały z powodu epidemii koronawirusa. Przez rozgrywanie znacznej liczby meczów bez publiczności wpływy do kas są zdecydowanie mniejsze, dodatkowo niektóre zespoły straciły wsparcie sponsorów. CEV uznał, że najlepszym należy się wsparcie finansowe, by rozgrywki w przyszłości nie straciły na atrakcyjności. Dlatego ogłoszono, że na koniec rozgrywek w 2021 r. uczestnicy finałowych turniejów mogą liczyć na rekordową pulę nagród.
Europejska Konfederacja Siatkarska ogłosiła, że pula nagród w tegorocznych rozgrywkach wynosi rekordowe 4,8 mln euro. Pomimo pandemii CEV zgodził się na przekazanie tak dużych środków, ponieważ chce w ten sposób wesprzeć kluby. Sporą część ich budżetów stanowią bowiem wpływy z zakupu biletów, a tych próżno szukać, gdy większość lig rozgrywa mecze bez obecności kibiców.
Nie inaczej jest w rozgrywkach Ligi Mistrzów i Mistrzyń. Dodatkowo wielu sponsorów mocno ograniczyło lub całkowicie wycofało się ze wsparcia finansowego. Włodarzom zależy na utrzymaniu możliwie jak najwyższego poziomu rozgrywek, a o to bez odpowiedniego zastrzyku pieniędzy może być trudno. Z taką wizją zgadza się prezydent CEV Aleksandar Boričić. Jego zdaniem pieniądze muszą wracać do sportu, ponieważ jest to najlepszy sposób, aby zapewnić jego dalszy rozwój i aby wszyscy interesariusze mogli sprostać wielu wyzwaniom. Według nowych wytycznych na zwycięzców Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń czeka po 500 tys. euro. Finaliści mają otrzymać po 250 tys, a półfinaliści – po 125 tys.
Wkrótce po wybuchu pandemii koronawirusa, która spowodowała odwołanie wszystkich imprez, CEV zareagował szybko, przydzielając ponad 80% przewidywanej nagrody pieniężnej zespołom rywalizującym w CEV Champions League, CEV Cup i Challenge Cup. Było to częścią bezprecedensowego planu naprawy europejskiej piłki siatkowej w wysokości 11,5 miliona euro, ogłoszonego przez CEV w odpowiedzi na globalny kryzys.
Europejskie puchary w sezonie 2020/2021 rozpoczęły się pod koniec września. Długo zastanawiano się, jaką formę przyjmą zmagania fazy grupowej – jasnym było, że dotychczasowa formuła mecz u siebie + rewanż na terenie rywala nie może być brana pod uwagę. Postanowiono, że będą to dwa turnieje systemem każdy z każdym, aby zminimalizować podróże międzynarodowe i zadbać o bezpieczeństwo dla wszystkich zaangażowanych.
Pod koniec 2020 roku CEV rozpoczął zbieranie kandydatur na organizację finałowych turniejów Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. Przypomnijmy, że od 2019 r. turniej męski i żeński odbywa się w jednym mieście. Pierwszy turniej w nowej formule odbył się w berlińskiej Max-Schmeling-Halle w Berlinie, a z triumfu mogły się cieszyć dwie włoskie drużyny: Cucine Lube Civitanova (Liga Mistrzów) i Igor Gorgonzola Novara (Liga Mistrzyń). Oba kluby zarobiły wówczas po 400 tys. euro.
źródło: CEV, opr. własne