– Naszym celem w tym sezonie jest awans do PlusLigi, ale po drodze chcemy wywalczyć Puchar TAURON 1. Ligi. Mamy już jeden, który zdobyliśmy przed rokiem, ale chcielibyśmy ten sukces powtórzyć również w tegorocznych rozgrywkach – powiedział przed starciem z Visłą Adrian Hunek, środkowy BBTS-u Bielsko-Biała.
– W tym sezonie idzie nam dużo lepiej, niż w poprzednim. Rozpoczęliśmy rozgrywki z wysokiego „c”. W zeszłym roku mieliśmy nieco słabszy początek. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się, że okres przygotowawczy dobrze przepracowaliśmy i tak dobrze weszliśmy w sezon. Nasza praca przynosi efekty i praktycznie od pierwszego spotkania prezentujemy wysoką formę – dodał siatkarz.
Warto chyba także wspomnieć, że wasz zespół w porównaniu do innych drużyn 1. ligi najmniej się zmienił? U was doszło to delikatnych zmian, więc nie musieliście poświęcać dużo czasu na zgranie i zbudowanie odpowiedniej atmosfery.
– To prawda. Wszystko to działa tylko na naszą korzyść. Na pewno znamy się dłużej, niż to ma miejsce w przypadku innych zespołów, które były budowane, czy przebudowywane. Do naszej ekipy dołączyło tylko kilku chłopaków, ale uważam że z bardzo podobną charakterystyką gry oraz podobnymi charakterami. Dzięki temu wszystkiemu, tak szybko zrozumieliśmy się na boisku. Naprawdę to dobrze wygląda.
Czy najtrudniejszy mecz jaki do tej pory rozegraliście, to ten właśnie z BKS-em Visła w ramach 4. kolejki?
– Osobiście trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie było mnie w składzie drużyny w czasie tego spotkania. W związku z koronawirusem byłem na kwarantannie. Po rozmowach z kolegami mogę rzeczywiście powiedzieć, że było to ciężkie starcie. Rywal naprawdę wysoko zawiesił poprzeczkę. Jakiś czas później rozgrywaliśmy spotkanie z LUK Politechniką i w sumie wszyscy doszli do jednego wniosku, że z dotychczasowych naszych meczów najtrudniej było w Bydgoszczy. Z czego wynikała jego trudność? Możliwe, że z tego powodu, iż graliśmy na wyjeździe. A do tego byliśmy bezpośrednio po pojedynku z Krispolem Września. Jeśli dobrze pamiętam, to rozgrywaliśmy je w odstępie dwóch dni. Niemniej nasza dyspozycja, którą zaprezentowaliśmy w dwóch pierwszych setach, dowodzi tego, że jesteśmy silną drużyną. Śmiało możemy powiedzieć, że BKS Visła jest jak najbardziej w naszym zasięgu. A tamtego dnia udowodniliśmy, że jesteśmy lepsi.
W czwartek ze wspomnianą Visłą Bydgoszcz rozegracie pierwszy finałowy mecz o Puchar TAURON 1. Ligi. Wasza przewaga jest taka, że doskonale wiecie, jak to trofeum smakuje, bo przed rokiem wznieśliście w górę ten historyczny puchar.
– To prawda, ale teraz będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby je obronić. Naszym celem w tym sezonie jest awans do PlusLigi, ale po drodze chcemy wywalczyć Puchar TAURON 1. Ligi. Mamy już jeden, który zdobyliśmy przed rokiem, ale chcielibyśmy ten sukces powtórzyć również w tegorocznych rozgrywkach.
Tegoroczną rywalizację chyba trudno porównać z tą z zeszłego sezonu? Bydgoszczanie mają w składzie dużo bardziej doświadczonych zawodników, niż przed rokiem Lechia Tomaszów Mazowiecki. Oczywiście, nie kwestionuję absolutnie umiejętności tomaszowian, ponieważ wspólnie z siatkarzami Lechii roku temu stworzyliście dwa niesamowite, emocjonujące i zacięte widowiska.
– Rzeczywiście trudno porównywać zarówno te dwie drużyny, jak również sezony. Krótko mówiąc to była zupełnie inna rywalizacja, emocje, czy otoczka spotkań. BKS Visła to naprawdę silna ekipa. Mimo, że spadła z PlusLigi to ma dobrych i ogranych zawodników w składzie. Prezentuje dobry poziom. W 1. lidze zajmują przecież wysokie miejsce. Jestem przekonany, że przed nami dwa trudne mecze, zarówno w Bydgoszczy, jak i Bielsku-Białej.
Ten dreszczyk emocji już się pojawił przed pierwszym finałowym meczem?
– Zdecydowanie tak. Każdy z nas już czeka z niecierpliwością na te spotkania. Dodatkowo to szansa, aby zmierzyć się i skonfrontować z silnym zespołem, co jeszcze bardziej napędza do pracy. To pozwala nam określić, w jakim aktualnie miejscu się znajdujemy. Odliczamy już godziny do tego pierwszego meczu. Może dla kogoś to jest zwykły puchar, dla nas to cenne trofeum – to Puchar TAURON 1. Ligi Mężczyzn, który chcemy wywalczyć.
Autorem wywiadu jest Katarzyna Porębska – krispol1liga.pl
źródło: tauron1liga.pl