– Walczymy dalej, nie mam zamiaru się poddawać czy też robić scen. Nie będzie żadnych rozmów, to chłopcy z charakterem, dużo przeszliśmy, zawsze na treningu na meczu stają i się starają. Nie zawsze się to udaje i jest oczywiste, że to wstyd przegrać do 7 – przyznał po porażce w Olsztynie trener MKS-u Będzin Jakub Bednaruk. – Ja za to biorę odpowiedzialność, bo to ja jestem trenerem – dodał szkoleniowiec.
Siatkarze MKS-u Będzin przegrali 0:3 w Olsztynie z AZS-em, ulegając rywalom w trzecim secie do… 7. – Czasem można spijać śmietankę, a czasem trzeba przeżyć taki mecz. Ja nigdy w życiu, nawet jako zawodnik, nie miałem meczu w którym nie wyszedłem z 10, a to jest wstyd dla sportowca. Nie mam zamiaru jednak uciekać przed dziennikarzami, ja za to biorę odpowiedzialność, bo to ja jestem trenerem – mówił po meczu trener Jakub Bednaruk.
– Nie chcę zarzucać nic zawodnikom, chłopaki mają naprawdę kawał serducha do gry i tyle umiejętności, że próbowaliśmy walczyć ze Ślepskiem, ze Skrą. A dzisiaj… próbowaliśmy, ale byliśmy tłem. Nie mam zamiaru się tłumaczyć, jest mi wstyd, ale nie mam pretensji do zawodników – zaznaczył szkoleniowiec będzinian.
– Liga się tak układa, że dwa mecze w tę, jeden mecz w tę i trochę się skacze po tej tabeli, nie ma na nią co patrzeć. Chciałbym jednak trochę potrenować, bo od trzech tygodni tylko jeździmy i gramy, ale to też nie jest wytłumaczenie. Po prostu sportowo dziś graliśmy źle, przede wszystkim nie mogliśmy przyjąć zagrywki. Jeśli spotykają się zespoły, w którym jeden ma przyjęcie na poziomie 60% jak Olsztyn, a drugi na poziomie 25%, to w męskiej siatkówce sety kończą się do 18 – zauważył Bednaruk. – Tak to wyglądało, mamy problem z przyjęciem od początku sezonu. Jeśli jesteśmy w stanie utrzymać poziom ataku, to możemy powalczyć, chociaż gramy niemal cały czas na wysokiej piłce. Walczymy dalej, nie mam zamiaru się poddawać czy też robić scen. Nie będzie żadnych rozmów, to chłopcy z charakterem, dużo przeszliśmy, zawsze na treningu na meczu stają i się starają. Nie zawsze się to udaje i jest oczywiste, że to wstyd przegrać do 7 – zakończył trener MKS-u.
źródło: opr. własne, PLS TV