Początek sezonu w wykonaniu Grupy Azoty Chemik Police sprawił, że takie mecze jak przeciwko #VolleyWrocław wcale nie są z góry przewidywane jako gładkie przeprawy. Policzanki pokazują jednak, że wracają na właściwe tory. Wrocławianki walczyły, ale nie miały wystarczająco mocnych argumentów w piątkowym spotkaniu i oddały rywalkom pełną pulę.
Początek meczu był wyrównany, ale szybko do głosu doszły policzanki. Udane kontry Natalii Mędrzyk oraz Jovany Brakocević-Canzian spowodowały, że gospodynie wysforowały się na znaczące prowadzenie (7:4). Nie potrafiły jednak go utrzymać. Blok Anny Bączyńskiej i pomyłka w ataku Martyny Łukasik pozwoliły #Volley’owi wrócić do gry (10:10). Przy zagrywce Karoliny Fedorek przyjezdne wyszły nawet na prowadzenie (14:11), ale Chemik błyskawicznie odrobił straty.
Kluczowy okazał się blok Igi Chojnackiej, dzięki któremu gospodynie zyskały drugi oddech (20:18). #VolleyWrocław próbował jeszcze walczyć. Doprowadził nawet do stanu 21:22, ale końcówka należała do faworytek. Przypomniały one sobie w niej o grze blokiem, a skuteczna kontra Mędrzyk przypieczętowała ich zwycięstwo w premierowej odsłonie (25:21).
W pierwszej fazie drugiego seta obie ekipy szły łeb w łeb. Dopiero kilka udanych zagrań na środku siatki Wasilewskiej sprawiło, że przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie podopiecznych Ferhata Akbasa. Chwilę później dwa błędy popełniła Fedorek, co zmusiło szkoleniowca przyjezdnych do wzięcia czasu (9:12). W ataku zaczęła mylić się też Jasek, a skuteczna kontra Mędrzyk powiększyła dystans dzielący oba zespoły. Chemik coraz bardziej dominował na boisku. Na środku swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Agnieszka Kąkolewska, a na skrzydłach przypomniała o sobie Brakocević-Canzian (19:12). Przyjezdne nie miały argumentów, by powstrzymać rywalki, a pojedyncze udane zagrania Natalii Murek nie poderwały ich do boju. Ostatecznie ta część meczu padła łupem faworytek 25:16, a kropkę nad „i” postawiła w niej Mędrzyk.
Początek trzeciego seta zaczął się od walki cios za cios. Zdobywanie punktów policzankom nie przychodziło już tak łatwo, a dobra postawa Murek powodowała, że wynik oscylował wokół remisu (8:8). Po ataku Bączyńskiej #Volley prowadził nawet 13:12, ale pękł w połowie seta. Udane zbicia Wasilewskiej i błąd Bączyńskiej spowodowały, że to Chemik zaczął przejmować inicjatywę na boisku (16:14). Przypomniała o sobie w ataku Mędrzyk, a po asie serwisowym Marleny Kowalewskiej policzanki były w coraz dogodniejszej sytuacji. Punktowa zagrywka Fedorek dała jeszcze nadzieję wrocławiankom na powrót do gry (20:22), ale wówczas włączyła się do gry Brakocević-Canzian, a gospodynie były coraz bliżej sukcesu. Nie wypuściły już z rąk zwycięstwa, a tę część meczu wygrały 25:22.
MVP: Iga Wasilewska
Grupa Azoty Chemik Police – #VolleyWrocław 3:0
(25:21, 25:15, 25:22)
Składy zespołów:
Chemik: Kowalewska (2), Kąkolewska (8), Brakocević-Canzian (22), Wasilewska (12), Łukasik (5), Mędrzyk (12), Żurawska (libero, 1) oraz Baijens, Bałdyga
#Volley: Witkowska (5), Murek (11), Szady (2), Jasek (10), Bączyńska (8), Fedorek (4), Adamek (libero) oraz Gancarz, Wołodko (2), Rapacz (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
